głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika panienkawziumm

To nie jest tak  że ja chodzę i wszystkim mówię 'o tak  my na pewno znów będziemy razem'. Nie. Szczerze mówiąc ja wiem  że to nie jest możliwe. Przynajmniej nie na razie. Teraz traktuję go jak przyjaciela. Wiem  że mam w nim oparcie  że zawsze mogę mu się wyżalić. I dodatkowo czuję  że chcę w jakiś sposób mu pomagać  bo on jest tak bardzo zagubiony w swoim świecie. Wiem  że mnie potrzebuje  a ja potrzebuję jego. Może to nie jest szczyt moich marzeń  bo wolałabym  aby był przy mnie też fizycznie  nie tylko duchowo  ale bardzo się cieszę  że mam chociaż to. To on sprawia  że jedna jego wiadomość poprawia mi humor. Oczywiście staram się nie robić sobie zbędnych nadziei. Ja tylko z nim rozmawiam i próbuję sprawić  aby wreszcie uwierzył w siebie. Po prostu.   napisana

napisana dodano: 11 luty 2014

To nie jest tak, że ja chodzę i wszystkim mówię 'o tak, my na pewno znów będziemy razem'. Nie. Szczerze mówiąc ja wiem, że to nie jest możliwe. Przynajmniej nie na razie. Teraz traktuję go jak przyjaciela. Wiem, że mam w nim oparcie, że zawsze mogę mu się wyżalić. I dodatkowo czuję, że chcę w jakiś sposób mu pomagać, bo on jest tak bardzo zagubiony w swoim świecie. Wiem, że mnie potrzebuje, a ja potrzebuję jego. Może to nie jest szczyt moich marzeń, bo wolałabym, aby był przy mnie też fizycznie, nie tylko duchowo, ale bardzo się cieszę, że mam chociaż to. To on sprawia, że jedna jego wiadomość poprawia mi humor. Oczywiście staram się nie robić sobie zbędnych nadziei. Ja tylko z nim rozmawiam i próbuję sprawić, aby wreszcie uwierzył w siebie. Po prostu. / napisana

Już teraz wiem  że nie można pomagać drugiej osobie mimo wszystko. Nie można pomagać komuś do takiego stopnia  żeby później samemu przez to w jakiś sposób cierpieć. Wszystko ma swoje granice. Nawet jeżeli jest to bliska nam osoba to w pewnym momencie kończą nam się siły  psychika nie wytrzymuje i na jakiś czas odpuszczamy. Jesteśmy tylko ludźmi  nie uniesiemy wszystkiego  nie damy rady uporać się ze wszystkim  co na nas spada. Moje siły też już się skończyły  przepraszam.    napisana

napisana dodano: 10 luty 2014

Już teraz wiem, że nie można pomagać drugiej osobie mimo wszystko. Nie można pomagać komuś do takiego stopnia, żeby później samemu przez to w jakiś sposób cierpieć. Wszystko ma swoje granice. Nawet jeżeli jest to bliska nam osoba to w pewnym momencie kończą nam się siły, psychika nie wytrzymuje i na jakiś czas odpuszczamy. Jesteśmy tylko ludźmi, nie uniesiemy wszystkiego, nie damy rady uporać się ze wszystkim, co na nas spada. Moje siły też już się skończyły, przepraszam. / napisana

Może po prostu musimy zacząć w tym samym miejscu  w którym wszystko się skończyło? Może musimy dojść do tej chwili kiedy nasza historia się zatrzymała  aby móc ją na spokojnie kontynuować? Może to właśnie o to chodzi?    napisana

napisana dodano: 8 luty 2014

Może po prostu musimy zacząć w tym samym miejscu, w którym wszystko się skończyło? Może musimy dojść do tej chwili kiedy nasza historia się zatrzymała, aby móc ją na spokojnie kontynuować? Może to właśnie o to chodzi? / napisana

Jest moim lekiem na całe zło  moim powodem do życia  moim szczęściem. Jest moim wszystkim  chociaż tak naprawdę go nie ma. Przychodzi tylko na chwilę i daje mi nową energię do życia. Stara się nadrobić wszystko to  co dzieje się w moim życiu  a później znów znika. To nie jest proste  bo ciągle się do siebie przyzwyczajamy  ale oboje chyba nie jesteśmy gotowi na to  aby być ze sobą ani na to  aby pozwolić sobie odejść już tak na zawsze. Boimy się stracić to oparcie  które mamy w sobie  tą pewność  że mimo wszystko jest taka osoba  która zawsze będzie czekać. Po prostu mamy w sobie coś  co tak skutecznie ciągnie nas do siebie i nie pozwala odpuścić  to każe trwać i czekać na lepszy czas i być dla siebie zawsze. Musimy najpierw przezwyciężyć wszystkie nasze słabości i pozbyć się tego uciążliwego strachu  a dopiero wtedy zaczniemy nowe życie   albo razem  albo osobno.    napisana

napisana dodano: 7 luty 2014

Jest moim lekiem na całe zło, moim powodem do życia, moim szczęściem. Jest moim wszystkim, chociaż tak naprawdę go nie ma. Przychodzi tylko na chwilę i daje mi nową energię do życia. Stara się nadrobić wszystko to, co dzieje się w moim życiu, a później znów znika. To nie jest proste, bo ciągle się do siebie przyzwyczajamy, ale oboje chyba nie jesteśmy gotowi na to, aby być ze sobą ani na to, aby pozwolić sobie odejść już tak na zawsze. Boimy się stracić to oparcie, które mamy w sobie, tą pewność, że mimo wszystko jest taka osoba, która zawsze będzie czekać. Po prostu mamy w sobie coś, co tak skutecznie ciągnie nas do siebie i nie pozwala odpuścić, to każe trwać i czekać na lepszy czas i być dla siebie zawsze. Musimy najpierw przezwyciężyć wszystkie nasze słabości i pozbyć się tego uciążliwego strachu, a dopiero wtedy zaczniemy nowe życie - albo razem, albo osobno. / napisana

Kiedy ktoś Cię skrzywdzi i Ty cierpisz tak mocno  że nie masz sił oddychać  wstawać z łóżka  żyć po prostu  to po jakimś czasie od tego momentu czujesz się zimna w środku i wiesz  że teraz nikogo nie pokochasz. Miejsce w Twoim sercu ciągle jest zajęte przez niego i on nie wpuszcza nikogo do środka. A Ty wtedy czujesz  że możesz się bawić  że możesz patrzeć w oczy innego mężczyzny  całować inne usta  ale się nie zakochasz. Jednak i tutaj musisz uważać i nie przesadzać  bo przecież nigdy nie wiesz  w którym momencie zjawi się znów ktoś  ktoś tak bardzo niezwykły kto sprawi  że ten gruby mur Twojego serca tak nagle runie i po prostu po raz kolejny pokochasz.    napisana

napisana dodano: 5 luty 2014

Kiedy ktoś Cię skrzywdzi i Ty cierpisz tak mocno, że nie masz sił oddychać, wstawać z łóżka, żyć po prostu, to po jakimś czasie od tego momentu czujesz się zimna w środku i wiesz, że teraz nikogo nie pokochasz. Miejsce w Twoim sercu ciągle jest zajęte przez niego i on nie wpuszcza nikogo do środka. A Ty wtedy czujesz, że możesz się bawić, że możesz patrzeć w oczy innego mężczyzny, całować inne usta, ale się nie zakochasz. Jednak i tutaj musisz uważać i nie przesadzać, bo przecież nigdy nie wiesz, w którym momencie zjawi się znów ktoś, ktoś tak bardzo niezwykły kto sprawi, że ten gruby mur Twojego serca tak nagle runie i po prostu po raz kolejny pokochasz. / napisana

CZ. 1. To takie dziwne kiedy nagle znajdujesz się w tym samym miejscu  co rok temu i tylko otaczające Cię mury  ogromne żyrandole  wykwintny wystrój wnętrz oraz migające światła są takie same jak wtedy  a wszystko inne się zmieniło. Stałam na środku ogromnej sali  słysząc niemalże tą samą muzykę  ale nie potrafiłam dostrzec niczego więcej  co mogłoby być podobne do tej zeszłorocznej nocy. Wtedy byłam najszczęśliwsza  miałam wszystkich najważniejszych ludzi przy sobie  był też on w eleganckim garniturze i ja w wymarzonej sukni. Zwinnie tańczyliśmy na środku sali zawstydzając wszystkich wkoło unoszącym się nad nami uczuciem. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy tym samym wyznając sobie miłość i bawiliśmy się  korzystaliśmy z najpiękniejszej nocy w życiu  która zdawała się trwać tylko kilkanaście minut. Był to wtedy taki mój raj na ziemi i prosiłam Boga  aby nigdy się nie skończył tylko trwał i trwał do końca życia. I właśnie minął rok.

napisana dodano: 3 luty 2014

CZ. 1. To takie dziwne kiedy nagle znajdujesz się w tym samym miejscu, co rok temu i tylko otaczające Cię mury, ogromne żyrandole, wykwintny wystrój wnętrz oraz migające światła są takie same jak wtedy, a wszystko inne się zmieniło. Stałam na środku ogromnej sali, słysząc niemalże tą samą muzykę, ale nie potrafiłam dostrzec niczego więcej, co mogłoby być podobne do tej zeszłorocznej nocy. Wtedy byłam najszczęśliwsza, miałam wszystkich najważniejszych ludzi przy sobie, był też on w eleganckim garniturze i ja w wymarzonej sukni. Zwinnie tańczyliśmy na środku sali zawstydzając wszystkich wkoło unoszącym się nad nami uczuciem. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy tym samym wyznając sobie miłość i bawiliśmy się, korzystaliśmy z najpiękniejszej nocy w życiu, która zdawała się trwać tylko kilkanaście minut. Był to wtedy taki mój raj na ziemi i prosiłam Boga, aby nigdy się nie skończył tylko trwał i trwał do końca życia. I właśnie minął rok.

CZ. 2. Jednak tym razem była pustka  wewnętrzny smutek i łzy cisnące się do oczu. Wszystko się zmieniło  ludzie obok  mężczyzna w garniturze  moja sukienka i ja. Noc nagle trwała dłużej niż zwykle  taniec był mniej elegancki  a ja taka beznadziejna i żałosna w swoich odczuciach. Minął tylko rok  a może nawet aż  a moje życie zmieniło się nie do poznania  bo nie ma w nim już praktycznie nic co mogłoby dawać mi tak wiele radości jak trzysta sześćdziesiąt pięć  dni temu. Magia chwili i miejsca  które wtedy zdawało być się najpiękniejszym na ziemi tak szybko uleciała i sprawiła  że po raz kolejny pękło mi serce.    napisana

napisana dodano: 3 luty 2014

CZ. 2. Jednak tym razem była pustka, wewnętrzny smutek i łzy cisnące się do oczu. Wszystko się zmieniło, ludzie obok, mężczyzna w garniturze, moja sukienka i ja. Noc nagle trwała dłużej niż zwykle, taniec był mniej elegancki, a ja taka beznadziejna i żałosna w swoich odczuciach. Minął tylko rok, a może nawet aż, a moje życie zmieniło się nie do poznania, bo nie ma w nim już praktycznie nic co mogłoby dawać mi tak wiele radości jak trzysta sześćdziesiąt pięć dni temu. Magia chwili i miejsca, które wtedy zdawało być się najpiękniejszym na ziemi tak szybko uleciała i sprawiła, że po raz kolejny pękło mi serce. / napisana

1. Kiedyś modliłem się o nas każdego wieczoru przed snem. Chciałem Cię tylko dla siebie  nic innego nie miało znaczenia. W rzeczywistości byłaś dla mnie wszystkim od samego początku. To stanowiło jakiś pewien rodzaj obsesji. Pragnąłem Cię bez żadnych zbędnych pytań na wieczność  bez przerwy. Miałem ochotę zamrozić czas  aby nigdy Cię nie stracić. Pragnąłem krzyczeć  karcić Cię i zmuszać do trzymania mnie w Twoich rękach na zawsze. Nigdy nie wyobrażałem sobie kochać kogoś tak bardzo. To nie było w moich planach  aby zakochać się w Tobie. Czuję  że tracę Cię cały czas  a każdego dnia wszystko boli mnie bardziej. Ze wszystkich ludzi na świecie wybrałem akurat Ciebie i nie mogę znieść tego  że nie ma Cie ze mną. To jest niewyobrażalnie straszne kiedy jesteś ignorowany przez osobę  której uwaga oznacza dla Ciebie cały świat. Starałem się uciec od tego wszystkiego. Zacząłem wychodzić z przyjaciółmi  pić i śmiać się. Chciałem wyrzucić Cię z głowy  ale nie mogłem  przysięgam.

przypadkowy dodano: 3 luty 2014

1. Kiedyś modliłem się o nas każdego wieczoru przed snem. Chciałem Cię tylko dla siebie, nic innego nie miało znaczenia. W rzeczywistości byłaś dla mnie wszystkim od samego początku. To stanowiło jakiś pewien rodzaj obsesji. Pragnąłem Cię bez żadnych zbędnych pytań na wieczność, bez przerwy. Miałem ochotę zamrozić czas, aby nigdy Cię nie stracić. Pragnąłem krzyczeć, karcić Cię i zmuszać do trzymania mnie w Twoich rękach na zawsze. Nigdy nie wyobrażałem sobie kochać kogoś tak bardzo. To nie było w moich planach, aby zakochać się w Tobie. Czuję, że tracę Cię cały czas, a każdego dnia wszystko boli mnie bardziej. Ze wszystkich ludzi na świecie wybrałem akurat Ciebie i nie mogę znieść tego, że nie ma Cie ze mną. To jest niewyobrażalnie straszne kiedy jesteś ignorowany przez osobę, której uwaga oznacza dla Ciebie cały świat. Starałem się uciec od tego wszystkiego. Zacząłem wychodzić z przyjaciółmi, pić i śmiać się. Chciałem wyrzucić Cię z głowy, ale nie mogłem, przysięgam.

2. Zrobiłem mnóstwo planów. Usunąłem Twoje numery  starałem się nie czytać starych wiadomości i nie wchodzić na Twój profil udając  że zapomniałem nazwy. Dopiero wtedy przypomniałem sobie  że w środku tego całego bałaganu nadal chcę Cię w pobliżu. Zdałem sobie sprawę  że było już na to wszystko za późno  że czuję do Ciebie tyle  że nieważne jak daleko będziesz  zawsze będę tęsknić. Miłość nie umiera  ona bierze schronienie w jakimś zakątku duszy i jest tam zawsze  bez względu na okoliczności. Przeszłość zawsze jest z nami  ona tylko czeka aby zrobić bałagan i zepsuć teraźniejszość. Jestem kompletnym tchórzem  rozumiesz? Mam wrażenie  że chciałaś mnie tym odejściem ukarać i to jest przerażające. To jest tak straszne  że nie mogę sobie z tym poradzić. Nie mogę  ponieważ mógłbym umrzeć dla Ciebie teraz  bo kocham Cię. Kocham Cię tak bardzo  że nawet to mnie zabija. Dzisiaj postanowiłem przyznać się do tego  że tęsknię.

przypadkowy dodano: 3 luty 2014

2. Zrobiłem mnóstwo planów. Usunąłem Twoje numery, starałem się nie czytać starych wiadomości i nie wchodzić na Twój profil udając, że zapomniałem nazwy. Dopiero wtedy przypomniałem sobie, że w środku tego całego bałaganu nadal chcę Cię w pobliżu. Zdałem sobie sprawę, że było już na to wszystko za późno, że czuję do Ciebie tyle, że nieważne jak daleko będziesz, zawsze będę tęsknić. Miłość nie umiera, ona bierze schronienie w jakimś zakątku duszy i jest tam zawsze, bez względu na okoliczności. Przeszłość zawsze jest z nami, ona tylko czeka aby zrobić bałagan i zepsuć teraźniejszość. Jestem kompletnym tchórzem, rozumiesz? Mam wrażenie, że chciałaś mnie tym odejściem ukarać i to jest przerażające. To jest tak straszne, że nie mogę sobie z tym poradzić. Nie mogę, ponieważ mógłbym umrzeć dla Ciebie teraz, bo kocham Cię. Kocham Cię tak bardzo, że nawet to mnie zabija. Dzisiaj postanowiłem przyznać się do tego, że tęsknię.

3. Zostawiłaś mi w pamięci kilka chwil  których już nigdy nie dostanę ponownie. Tęsknie za wiadomościami  dzięki którym nigdy nie czułem się lepiej. To uczucie szczęścia towarzyszące mi przy czytaniu każdej frazy  którą napisałaś zostanie we mnie już zawsze. Kiedy wstawałem rano słońce było pełne wigoru i świeciło jaśniej tylko dlatego  że byłaś ze mną podczas snu  cały czas w sercu i głowie. Trzymałaś mój świat w rękach  gdy wydawało się  że właśnie spada. Płaczę przed snem codziennie  a łóżko jest jak stół operacyjny  na którym sny kroją mnie na kawałki. Krzyczę do ścian  że jestem silny  ale nie jestem. We śnie jest o wiele łatwiej namalować ludzi i krawędź drogi z której nie zbaczamy. Wiesz co jest najgorsze? Najgorsze jest to  że tutaj tej drogi już dawno nie ma  tak jakby tej zimy przysypał ją śnieg  który już nigdy nie stopnieje. Boję się żyć bez Ciebie  nawet nie mam siły wychodzić z domu.

przypadkowy dodano: 3 luty 2014

3. Zostawiłaś mi w pamięci kilka chwil, których już nigdy nie dostanę ponownie. Tęsknie za wiadomościami, dzięki którym nigdy nie czułem się lepiej. To uczucie szczęścia towarzyszące mi przy czytaniu każdej frazy, którą napisałaś zostanie we mnie już zawsze. Kiedy wstawałem rano słońce było pełne wigoru i świeciło jaśniej tylko dlatego, że byłaś ze mną podczas snu, cały czas w sercu i głowie. Trzymałaś mój świat w rękach, gdy wydawało się, że właśnie spada. Płaczę przed snem codziennie, a łóżko jest jak stół operacyjny, na którym sny kroją mnie na kawałki. Krzyczę do ścian, że jestem silny, ale nie jestem. We śnie jest o wiele łatwiej namalować ludzi i krawędź drogi z której nie zbaczamy. Wiesz co jest najgorsze? Najgorsze jest to, że tutaj tej drogi już dawno nie ma, tak jakby tej zimy przysypał ją śnieg, który już nigdy nie stopnieje. Boję się żyć bez Ciebie, nawet nie mam siły wychodzić z domu.

4. Pomiędzy mną a Tobą jest przepaść  a ja cały czas próbuję ją przeskoczyć. Każda kolejna próba wymaga ode mnie dużo cierpienia i płaczu. Rzecz w tym  że przepaści nie da się pokonać. Czuję wtedy jak moje serce skręca się w węzeł  chcę biec do Ciebie  ale nie mogę się ruszyć. Czasami los może być okrutny. Jutro może nie istnieć  a świat może skończyć w każdym momencie  tak jak przewidują niektórzy naukowcy. Ale nic nie będzie na tyle silne  aby sprawić bym przestał mieć nadzieję. Możesz odejść  schować się albo zniknąć  ale ja i tak będę Cię kochał. Wmawiam sobie  że będzie dobrze. Cały czas staram się o Tobie zapomnieć. Jest tysiące rzeczy  które mogą mi w tym pomóc   nikotyna i alkohol zawsze były schronieniem dla moich problemów. Ale nie przejmuj się  mam dwa płuca  a moja wątroba ma zdolność do regeneracji. Przepraszam tylko za serce  nawet nie chcę o nim myśleć. To siedlisko uczuć w którym się znajdujesz jest jedynym organem  który boli i nie poskłada się w całość.

przypadkowy dodano: 3 luty 2014

4. Pomiędzy mną a Tobą jest przepaść, a ja cały czas próbuję ją przeskoczyć. Każda kolejna próba wymaga ode mnie dużo cierpienia i płaczu. Rzecz w tym, że przepaści nie da się pokonać. Czuję wtedy jak moje serce skręca się w węzeł, chcę biec do Ciebie, ale nie mogę się ruszyć. Czasami los może być okrutny. Jutro może nie istnieć, a świat może skończyć w każdym momencie, tak jak przewidują niektórzy naukowcy. Ale nic nie będzie na tyle silne, aby sprawić bym przestał mieć nadzieję. Możesz odejść, schować się albo zniknąć, ale ja i tak będę Cię kochał. Wmawiam sobie, że będzie dobrze. Cały czas staram się o Tobie zapomnieć. Jest tysiące rzeczy, które mogą mi w tym pomóc - nikotyna i alkohol zawsze były schronieniem dla moich problemów. Ale nie przejmuj się, mam dwa płuca, a moja wątroba ma zdolność do regeneracji. Przepraszam tylko za serce, nawet nie chcę o nim myśleć. To siedlisko uczuć w którym się znajdujesz jest jedynym organem, który boli i nie poskłada się w całość.

5. To niemożliwe  aby przestać płakać  kiedy traci się coś  czego nie można zastąpić. Czekanie boli. Zapomnienie boli. Ale nie wiedzieć  czy czekać czy zapomnieć to najgorszy ból. Niektóre rzeczy  bez względu na to jak bardzo mogą wydawać się głupie   bolą. I choć nie chcę  próbuję tego uniknąć i wszystkiemu zaprzeczyć  one po prostu kurwa cały czas bolą. Podobno nie ma sensu prosić kogoś o pobyt  dlatego ja pozwolę Ci odejść. Poddaję się  jestem na to wszystko za słaby. Bóg wie co dzieje się wewnątrz mnie. Wiesz  te wszystkie modlitwy ze łzami w oczach nie dały mi żadnej odpowiedzi. A może to właśnie jest odpowiedź? pozwolić Ci odejść. Myliłem się myśląc  że dam radę podciągnąć wszystko do takiego stopnia  abyś nadal mogła mnie kochać. Klękanie u Twoich stóp niczego nie zmienia  to tylko jakieś tortury. Więc znikaj z mojego umysłu  nie chcę Cię ani na dobre  ani na złe. Chcesz iść? W porządku  możesz iść. Do widzenia. Ale przed odejściem zrób coś dla mnie i zabierz mnie ze sobą.

przypadkowy dodano: 3 luty 2014

5. To niemożliwe, aby przestać płakać, kiedy traci się coś, czego nie można zastąpić. Czekanie boli. Zapomnienie boli. Ale nie wiedzieć, czy czekać czy zapomnieć to najgorszy ból. Niektóre rzeczy, bez względu na to jak bardzo mogą wydawać się głupie - bolą. I choć nie chcę, próbuję tego uniknąć i wszystkiemu zaprzeczyć, one po prostu kurwa cały czas bolą. Podobno nie ma sensu prosić kogoś o pobyt, dlatego ja pozwolę Ci odejść. Poddaję się, jestem na to wszystko za słaby. Bóg wie co dzieje się wewnątrz mnie. Wiesz, te wszystkie modlitwy ze łzami w oczach nie dały mi żadnej odpowiedzi. A może to właśnie jest odpowiedź? pozwolić Ci odejść. Myliłem się myśląc, że dam radę podciągnąć wszystko do takiego stopnia, abyś nadal mogła mnie kochać. Klękanie u Twoich stóp niczego nie zmienia, to tylko jakieś tortury. Więc znikaj z mojego umysłu, nie chcę Cię ani na dobre, ani na złe. Chcesz iść? W porządku, możesz iść. Do widzenia. Ale przed odejściem zrób coś dla mnie i zabierz mnie ze sobą.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć