|
Czasem przypadek to najlepsza rzecz jaka może nas spotkać.
|
|
|
Najważniejsze jest to aby odnaleźć w sobie siłę. Mimo, że roztrzaskane serce wykrwawia się, a Twoje wnętrze wygląda jakby było po przejściu huraganu. Pamiętaj, że po każdej burzy wychodzi słońce. Utracona wiara w ludzi może powróci, tak jak każdy ciepły promień słońca.
|
|
|
Otworzyć się po to żeby zostać zranionym.
|
|
|
Potrzeba prób i błędów, złości i uświadomienia kto tak na prawdę jest przyjacielem, tym z prawdziwego zdarzenia.
|
|
|
Co zrobić gdy po raz kolejny spotykasz kogoś i masz wrażenie, że to nie jest przypadek. Tylko szansa od losu na efektywne działanie. Co zrobić gdy się starasz, a mimo wszystko jesteś ignorowana. Co jeśli to była ostatnia szansa, która już nigdy więcej się nie powtórzy. Małe iskierki pojawiały się w miejscu, gdy podczas tańca przez przypadek otarła się jego skóra o moją. Wewnętrzne przyciąganie, które czułam gdy był w pobliżu. Mogłam mieć każdego ale chciałam akurat jego. Uczucie zazdrości przepełniało mnie po koniuszki palców, gdy to jej ciało dotykał a nie moje. Niby wszystko jest w porządku ale jednak znów mam wrażenie jak bym coś utraciła.
|
|
|
Miej wyjebane, a będzie Ci dane nie odnosi się do przyjaciół.
|
|
|
Gdy spotka cię coś miłego zaczynasz o tym ciągle myśleć. Gdy wypowiesz na głos, by powiadomić innych o swoim szczęściu- zaczynasz nagle to tracić. Nagle uświadamiasz sobie, że szybko przyszło i szybko poszło.
|
|
|
You may say i'm a dreamer but i'm not the only one.|
|
|
|
“Don´t tell me the sky is the limit when there are footprints on the moon”.|
|
|
|
Przez kilka dni uśmiechałam się jak głupia do wszystkiego co mnie otaczało, skakałam po domu ze słuchawkami w uszach. Byłam przepełniona nadzieją, że może właśnie teraz nadeszła moja chwila. Wszystko to, tylko po to żeby się rozczarować.
|
|
|
Masz rację, rozmyślanie niszczy.
|
|
|
Silny ból pod mostkiem powodował, że miałam wrażenie, iż zaraz się uduszę. Mętlik w głowie. Zero skupienia na lekcjach. Retrospekcja zdarzeń w głowie i tych wszystkich chwil, które mogły się wydarzyć. Dygotanie rąk i nóg oznaczało głód nikotynowy. Przecież miałam się nie uzależnić. Nie potrafiłam nic przełknąć, znów siebie niszczyłam. Znów działałam destrukcyjnie. Może kiedyś mi przejdzie.
|
|
|
|