 |
albo Cię znienawidzę, albo znowu się w Tobie zakocham.
|
|
 |
wtedy odpuściłeś. pamiętasz? a teraz co robisz? pożerasz mnie wzrokiem. ale wiesz co? teraz to ja mam to gdzieś.
|
|
 |
nigdy nie przepraszaj za to, co czujesz. to jak przepraszanie za bycie prawdziwym.
|
|
 |
zakończenie pewnych rozdziałów w życiu bywa czasem bolesne.
|
|
 |
musisz zrozumieć, że spotka Cię kara poczekam, aż zatęsknisz wtedy powiem ci spierdalaj.
|
|
 |
ludzie sprawiają, że się śmieję. ja sama sprawiam, że płaczę. lub odwrotnie.
|
|
 |
i jak kurwa usłyszę jeszcze raz chociaż słowo na mój temat, to obiecuje ze Ci urwę nogi przy samej dupie suko. tej Twój frajer Ci nie pomoże, tylko przyleci w moje ramiona, mówiąc że byłaś tylko zabawką.
|
|
 |
myślisz że kiedy ona zrobi Ci loda dorówna temu, co czuję do Ciebie ja? kochanie mylisz się. ja kocham sercem, ona pizdą.
|
|
 |
tak bardzo lubię się z Tobą wygłupiać. lubię jak czasami zachowujemy się jak dzieci. uwielbiam nasze przekomarzanie się i to, że czasem po mimo tego, że coś zrobiłam ja, Ty tak słodko mnie przepraszasz.
|
|
 |
wierzę, że to co krąży gdzieś ponad nami ma w sobie ten sens, że to co jest między nami ma znaczenie, które wystarczy po prostu zauważyć i pozwolić by znów wzniosło się w górę, bez obawy o upadek. wierzę w obie strony serc, w słowa, których być może poza nami nie zrozumiałby nikt inny. wierzę w przyjaźń, tak prawdziwą, kiedy jedna dusza gruntownie spoczywa w dwóch ciałach, wierzę w każdy jej upadek choć tak bolesny, to jednak mimo wszystko wart największych poświęceń każdego z nas. wierzę, że to co kształcone było z myślą, że będzie już zawsze, nie jest w stanie przeminąć bezpowrotnie, nigdy, nawet z czasem, bo to co obiecane z ręką na sercu, choćbyśmy wypierali się w myślach tysiące razy, ma dla Nas największą wartość i siłę, by walczyć, ustawicznie do samego końca. / Endoftime.
|
|
 |
spójrz, ile jest za nami, ile zadrapanych wspomnień bez przerwy krąży wśród każdego z nas, a pomimo wszystko, nie odrzucamy ich, w dalszym ciągu odtwarzając w myślach bieg tamtych wydarzeń. więź, gdzieś pomiędzy jednym a drugim sercem, choć tak krucha, podobno wymarła wraz z nami, wciąż pulsuje, wciąż w cieniu jakby żyje. jedna dusza w dwóch ciałach, kiedy czujesz, że to co było, nadal jest gdzieś obok, że nie żyjesz tylko dla siebie. i wiedź, że to co kiedykolwiek przysłoniło przyjaźń, wartą nawet poświęcenia samych siebie, nie jest warte tego co czuje serce, tego co być może nieprzerwanie pragniemy czuć, będąc dla siebie nadal, kimś przypuszczalnie cenniejszym od innych. / Endoftime.
|
|
 |
Jestem cholerną szczęściarą.
Mam przy sobie ludzi którzy mnie kochają a ja ich. /Uncertainty
|
|
|
|