 |
Mocno bije serce, lecz nie wymieniamy zdania,
więc odwracam się na pięcie, odchodząc bez pożegnania.
|
|
 |
Sala jest pusta, trzymasz mnie za rękę,
ale puszczam Twoją dłoń i nie złapię nigdy więcej.
|
|
 |
Trzymam Cię w ramionach, ale na koniec wypuszczam.
Muzyka przestaje grać, gasną światła, niknął usta.
|
|
 |
Pytasz gdzie jest wiara ? Pomińmy to pytanie.
Ej kochanie ten kawałek traktuj jak ostatni taniec.
|
|
 |
skoro dawno wyszło na jaw kto ciągle udawał,
no a kto się kurwa starał.
|
|
 |
A Ty co możesz powiedzieć,
skoro dawno wyszło na jaw kto ciągle udawał,
|
|
 |
Czuję stres a zarazem ukojenie,
bo mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie.
|
|
 |
Gdzieś poza kontrolą widzę kres, skoro Ciebie nie ma obok,
nie ma łez, nie ma słów które bolą.
|
|
 |
Ja znowu jestem sam, pisze tekst, i popijam whisky z colą.
Bo w życiu jak w muzyce wiesz ciągle jestem solo.
|
|
 |
są tacy ludzie, przy których wszystko inne nabiera znaczenia, są takie momenty, przy których niknie nawet ta najbardziej rozharatana przeszłość, ale niekiedy zdarza się, że to co liczy się dla nas ponad wszystko inne, tak jak bańka na wietrze, nieoczekiwanie oddala się i znika gdzieś w oddali, szybciej niż przypuszczałby ktokolwiek z nas. kiedyś ktoś powiedział, że nic nigdy nie wraca, że Ci, którzy zawiedli choć raz, z łatwością zawiodą po raz kolejny, jednak, jeśli to co posiadamy jest prawdziwe, jeśli ostatecznie jesteśmy tego pewni, to choćby odeszło, w nas pozostanie aż po grób, już na zawsze. ale wiesz co? wierzę w ludzi, ostatkami sił, ale wierzę, to tak jak wierzyć w słońce tuż po burzy, świat należy do odważnych, pamiętasz? wystarczy zaufać, nie bać się konsekwencji, wykorzystać szansę być może już tą ostatnią, a to co było kiedyś zostawić za sobą, daleko w tyle. wystarczy po prostu być, i chcąc tego, trwać w tym, bezwzględnie. / Endoftime.
|
|
 |
może po prostu nie potrafię przeprosić, za miłość, za te drobne uczucia, to, że kocham, i za to co było kiedyś, a co dziś wprawdzie dla nas powinno być tak nieważne i nieistotne. może nie potrafię przyznać, że nadal odczuwam to ciepło, kiedy w błahy sposób jest obok, że gdzieś we mnie to wszystko wciąż żyje, że wciąż żyjemy tam my, że marzenia w dalszym ciągu gryzą się z realiami, bo zwyczajnie nie potrafię ich rozdzielić. może po prostu chciałabym żeby wiedział, że nie daję rady, że nie radzę sobie, z sercem jak i z sobą samą, że nie radzę sobie w życiu, które tak naprawdę bez Niego dla mnie jest już niczym. / Endoftime.
|
|
 |
Miłość to wręczenie komuś broni wycelowanej we własne serce i nadzieją,że nigdy nie pociągnie za spust...
|
|
|
|