 |
Podziwiała go i była strasznie o niego zazdrosna. Chciała go mieć tylko dla siebie. Chciała, żeby żadna kobieta nie poznała go bliżej i nie dowiedziała się, jaki jest. Czuła, że każda, która go pozna, także zechce mieć go tylko dla siebie. / "Zespoły napięć" - Wiśniewski.
|
|
 |
słońce zachodzi gdzieś za horyzont, kolejny wieczór, zerkam w niebo i nie widzę nic, nie ma tam Nas. gwiazdy nie kreślą już Twojego uśmiechu, nie układają się w schemat uczuć, wciąż na niebie ryjąc ślad naszych inicjałów, przeszłością idealnie połączonych w całość. to ono dla Nas staje się jakby obce, a wraz z nim zanika wszystko inne, zerowy przekaz, streszczenie istnień, Nas już nie ma. / endoftime.
|
|
 |
Ten kto napisał scenariusz mojego życia miał kurwa chyba zły dzień, by wszystko się jebało na raz. Jak by nie mogło po kolei. Chciałabym wiedzieć kto to by móc się go spytać, dlaczego mam taki scenariusz i czy ktoś jeszcze ma taki, to może bym się z nim spotkała i pomogli byśmy sobie nawzajem..
|
|
 |
I ten moment kiedy Shane spytała Carmen czy za nią wyjdzie. A ona odpowiedziała - Tak ! Bo Cię kocham . ;**
|
|
 |
A za kilka lat staniemy dumnie na ślubnym kobiercu, zamykając usta tym, którzy spisywali nas na straty i wmawiali, że nie damy rady!
|
|
 |
|
Jest dobrze . - mówiła zapłakana z żyletką w dłoni gotowa na smierć. [net]
|
|
 |
Zarzuciłam na siebie bluzę z kapturem i wyszłam z budynku trzymając w ręce kawę na wynos. opierałam się o jeden z budynków starego miasta i wzięłam gorący łyk, który przyjemnie drażni moje gardło. wpatrywałam się w ogromne kałuże, które niespokojnie zbliżał się ku moim trampkom. zamknęłam oczy. przewijałam w głowie kilka ostatnich dni biorąc spazmatyczne oddechy. czułam zapach kawy, który otulał moje nozdrza i mocny zapach jego perfum. jakby tam stał. tuż obok. wysiliłam swoje kąciki do nieśmiałego uniesienia ku górze kiedy poczułam gorący oddech na czubku głowy. otworzyłam speszona oczy i ujrzałam jego. stał naprzeciwko wpatrując się we mnie z zaciekawieniem. - długo tu stoisz? - spytałam próbując wyminąć go i wskoczyć w największą kałużę. zagrodził mi drogę i wziął moją rękę wytrącając mi moją kawę. tupnęłam nerwowo kopiąc go lekko w kostkę. - wystarczająco długo żeby się w Tobie zakochać. - szepnął mi na ucho śmiejąc się rozkosznie.
|
|
 |
Te twoje teksty ' tęskniłem wiesz? ' już mnie nie wzruszają, ale nadal coś mi dryga w sercu.
|
|
 |
Jeśli nie możesz dojść do siebie ,to chodź do mnie.
|
|
|
|