 |
Kiedy odejdę, weźcie wszystko co do wzięcia
i spalcie mnie kurwa, jak ja paliłem jej zdjęcia
|
|
 |
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej.
|
|
 |
Na swojej drodze spotykamy tysiące osób, całkowicie nam obojętnych aż nagle trafisz na te jedną, jedyną która odmieni Twoje życie, na zawsze..
|
|
 |
ŻYCIE TO WIELKI ŚMIERDZĄCY BAJZEL. I w tym jest piękno. [ Zostań, jeśli kochasz ]
|
|
 |
Co od życia oczekujesz, pewnie sama tego nie wiesz
A co u mnie, już nie pytaj,co będzie to będzie
Jeszcze wczoraj taka bliska, dziś zupełnie inna,obca
|
|
 |
Przykro mi. Szłam samotnie tak długo, że Twoje towarzystwo jest teraz niepotrzebne. Odzwyczaiłam się od Twojego dotyku tak bardzo, że każde muśnięcie powoduję odciski na moim ciele. Nie było Cię, kiedy upadałam, więc pozwól, że sama też się podniosę./esperer
|
|
 |
"I spotykasz jakiegoś Jego
gromadzisz te przypadkowe pocałunki
uczysz się na pamięć kształtu Jego głowy
żeby -kiedy odejdzie- umieć uformować poduszkę."
|
|
 |
Nie zamieniaj serca w twardy głaz, póki jeszcze serce masz..
|
|
 |
W pewnym momencie już nawet brakuje łez, bo dusza została zniszczona. Ale zamiast tego serce niewodocznie krwawi, .. bez żadnego śladu..
|
|
 |
To jest najkruchsze - życie. Dzisiejszy oddech nie daje Ci żadnej gwarancji na to, że jutro też się pojawi. W jednej chwili po prostu możesz zgasnąć. Ty czy ktoś dla Ciebie bosko ważny, dlatego bezwzględne przywiązanie do drugiego człowieka to najgłupsze z możliwych posunięć. Teraz jesteś, oddychasz tą osobą, nazajutrz wierzchem dłoni dotykasz jej lodowatego policzka i cicho się żegnasz i idź naprzód. Rusz, rusz bez serca.
|
|
 |
nieobojętny Ci byłem na bank, bo otulałaś mnie sobą za bardzo..
|
|
 |
Nieświadomy swych poczynań, palił most przed sobą
Nie wiem jak to robił, kurewstwo miał z osobą
|
|
|
|