 |
Długo się nie widzieliśmy. A ja się zmieniłam. Stałam się dziewczyną od której chłopaki nie mogą oderwać oczu. i właśnie wczoraj przechodziłam obok ciebie. Zacząłeś gwizdac i mówić 'ulala'. Uśmiechnęłam się pod nosem. Nie poznałeś mnie. Z gracją się odwóciłam, przy czym moja zwiewna sukienka ładnie zawirowała. Uśmiechnęłam się tym uśmiechem, którym obdarzałam tylko ciebie. zaniemówiłeś.Twarz Ci dziwnie pobladła. A więc jednak przypomniałeś sobie kim jestem. Odwróciłam się na pięcie i poszłam przed siebie. Słyszałam słowa Twoich kumpli " Znasz ją?! " -milczałeś. ..
|
|
 |
Otwórz album, spal stare fotografie, pierdol przeszłość, bo tak jest najłatwiej.
|
|
 |
nie mam już Ciebie,największa strata,nienawidze za to siebie,życia i całego świata
|
|
 |
-Weź szklankę
-Wziąłem. No i co?
-Upuść ją teraz
-Rozbiła się, co dalej?
-Teraz ją przeproś i zobacz czy się znowu pozbiera.
|
|
 |
Mówisz, że masz dość? To spójrz na tego pijaka pod sklepem, który ma tylko butelkę, która ma na etykiecie jakieś procenty i tylko w tym widzi sens. Spójrz na te wszystkie samotne, opuszczone dzieci, umierające z głodu. Spójrz na otaczający Cię świat, a dopiero później mów, że nie masz siły by żyć
|
|
 |
Kiedyś miałam wszystko, teraz nie mam nic...
... nie ma co przeklinać losu, przecież większość rzeczy odbieramy sobie sami... dzięki naszym wyborom. Przewrotność kiedy to podejmując spontaniczną decyzje czujemy się szczęśliwi, a im bardziej coś przemyślimy tym gorzej na tym wychodzimy...
|
|
 |
Z czasem wystarczy jedynie zapomnieć o tym co czujesz, a życie stanie się o wiele piękniejsze, spokojniejsze, bez zmartwień. Problem pojawia się dopiero wówczas gdy te uczucia od czasu do czasu powracają ze zdwojoną siłą, a cię rozsadza od środka.
|
|
 |
Ktoś pyta co jest nie tak. A ja walczę z tysiącem myśli, które chcę wykrzyczeć. I odpowiadam z uśmiechem 'wszystko w porządku'.
|
|
 |
Pomyśl podczas kłótni, czy właśnie tak ma wyglądać wasza ostatnia rozmowa.
Bo to zawsze trzeba brać pod uwagę.
|
|
 |
Z biegiem życia uczysz się zamykać smutek w uśmiechu...
|
|
 |
Trzymając różaniec w ręku, płakała patrząc w oblicze Boga...
|
|
|
|