 |
mam ci tak wiele do milczenia.
|
|
 |
zobaczysz, jeszcze z tego wybrnę.
|
|
 |
a w zamian on zabierał jej oddech i orał psychikę do tego stopnia, że szarpnęła sie na życie dwojga ludzi.
|
|
 |
nie zrobi. Nie było jej w domu, ani u niego. On nawet nie wiedział gdzie może być. A Przyjaciela oświeciło. Było jedno takie miejsce w którym nie szukał. Poszedł tam i znalazł ją. Skuloną, z rozmazanym makijażem. Szarpnął ją. Jej głowa opadła bezwładnie. Z kieszeni sweterka wypadły opakowania po lekach uspokajających i nasennych. Wezwał karetkę. Za późno. Niedługo poźniej odbył się jej pogrzeb. On pojawił sie tylko na chwile. Przyjaciel wreczył mu płytkę testu oraz kilka słów z płyty " ja mogłam tak żyć, ale nie pozwolę, by moje dziecko męczyło sie tak samo jak ja" Podobno przyjaciel zauważył łze w kąciku jego oka, lecz to już było bez znaczenia. Wspaniała dziewczyna, dziecko słońca, bratnia dusza, siostra, córka, przyjaciółka, przyszła mama jego dziecka już nie żyła. A on? Zmarł niedługo później. Znowu nachlał się tylko tym razem nie było przy nim tej jedynej która go pilnowała całą noc nawet wtedy gdy spał i pilnowała by nie stracił oddechu i nie jeden raz mu go przywracała,
|
|
 |
Wszyscy uważali ich za idealną parę. Zawsze razem. Zero klótni. Szczęśliwi. Pewnego dnia szli na spotkanie z jej przyjacielem i jego chłopakiem. Przyjaciel od razu zauważył inny niż zwykle wyraz jej twarzy. Te oczy. Już nie skrywały słońca zakletego w zielonych teczówkach. Spotkanie przebiegło jak zwykle. Nie dali po sobie poznać niczego. Ona zostawiła swoja zapalniczkę, przyjaciel zawrócił sie i chciał jej oddać zgubę i w tego zauważył, jak ociera ostatnią łzę z policzka a jej oczy wyraźniej niż wcześniej wołołały pomocy. Nie minął tydzień, gdy listonosz przyniósł przyjacielowi list. Od niej - a w nim? Płyta, na której w końcu powiedziała wszystko co cały czas trzymała w sobie, jak ja traktował, jak już nie mogła tego wytrzymać, że to wszystko było na pokaz. Do listu był dołączony mały pakunek "Możesz Mu to dać lub nie. To już bez znaczenia. Będę cię pilnować, pamiętaj! :) " W środku był test ciążowy pozytywny. Zaczął jej szukać. Zastanawiać się co takiego planuje i czy nic sobie...
|
|
 |
Nigdy nie chowaj się przed innymi, bo to dzięki nim dowiadujesz się jaki jesteś. Wychodź z domu, rozmawiaj, baw się, kłóć, śmiej się i płacz. Nikt nie odbierze Ci doświadczenia kontaktu z ludźmi. /lubbel
|
|
 |
teraz poznaje smak najgorszego uczucia na świecie: nienawiść do samego siebie...
|
|
 |
Żyję tak jak powinnam. Robię to czego wymagają inni, są przyzwyczajeni do mojej uległości. Nie potrafię postawić na swoim bo sama nie wiem czego chcę. Od zawsze staram się być tą "naj" - miła, uprzejma, wyrozumiała, pomocna. Jestem taka jaką inni chcą żebym była. Nauczyłam się tak żyć. Wszystko co powiem lub zrobię potem analizuję jak mogło to być postrzegane przez innych.. Jedno złe spojrzenie, jedno złe słowo, jedno przemilczenie a ja się wycofuję. Boję się tego co pomyślą o mnie inni. To jak choroba. /lubbel
|
|
 |
Odetchnij z ulgą. Przeszłość się skończyła i nigdy nie wróci.
|
|
 |
Nigdy nie przyjmuj rad od osób, które nie osiągnęły tego co Ty chcesz osiągnąć. BODO SCHAFER
|
|
 |
Sierpień. Jak każdy nowy miesiąc niesie ze sobą masę możliwości. Ćwiczenia. Odkryłam, że ćwiczenia mogą być przyjemne, zwłaszcza gdy widać już efekty. Marzenia. Stają się osiągalne dzięki własnym wysiłkom i pomocy innych, najbliższych. Nauka. Zawsze na czasie, nigdy za dużo. Miłość. Najważniejsza, ale bądźmy rozsądni. /
|
|
 |
Strach przed tym "co powiedzą inni" jest paraliżujący. Człowiek pod jego wpływem przestaje być sobą, mówi co inni chcą usłyszeć byle tylko się dopasować, nie odstawać od grupy, być akceptowanym. Najgorzej jest wtedy gdy robimy tak od początku... mam na myśli wiek nastolatki, gdy zaczyna się myśleć w mniej dziecinny sposób niż dotychczas.. wtedy można zatracić samą siebie, a to jest właśnie ten czas kiedy zaczyna się siebie samą definiować.. Jak "odnaleźć siebie i pozostać sobą"? To jest ta zagadka, której nie potrafię rozwiązać.. jeszcze. /:)
|
|
|
|