głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika pamietajmnie

Wierzę  że jeszcze nie raz wypłoszy nas deszcz z dzikiej plaży..

zimoweslonce dodano: 21 maja 2018

Wierzę, że jeszcze nie raz wypłoszy nas deszcz z dzikiej plaży..

Za bardzo kochałam  wierzyłam i ufałam. Bezgranicznie. Za mało pragnęłam mieć go na wyłączność..

zimoweslonce dodano: 21 maja 2018

Za bardzo kochałam, wierzyłam i ufałam. Bezgranicznie. Za mało pragnęłam mieć go na wyłączność..

 Gdybym tatuował łzy jak Baka płakałbym do kostek...  ..

zimoweslonce dodano: 21 maja 2018

"Gdybym tatuował łzy jak Baka płakałbym do kostek..." ..

 Robię pachnidło z aromatów chwil..

zimoweslonce dodano: 20 maja 2018

~Robię pachnidło z aromatów chwil..

 Przyspiesz do dwustu  jutro bedziemy płakać  ale dziś niech anioły tańczą dla nas ..

zimoweslonce dodano: 19 maja 2018

"Przyspiesz do dwustu, jutro bedziemy płakać, ale dziś niech anioły tańczą dla nas"..

Jeśli to lekcja życia  to jaki mam wyciągnąć z niej wniosek? ..

zimoweslonce dodano: 19 maja 2018

Jeśli to lekcja życia, to jaki mam wyciągnąć z niej wniosek? ..

Albo nie dzieje się nic  albo dzieje się wszystko. Dosłownie WSZYSTKO..

zimoweslonce dodano: 15 maja 2018

Albo nie dzieje się nic, albo dzieje się wszystko. Dosłownie WSZYSTKO..

 Im lepiej Cię znam  tym mniej o sobie wiesz.  ..

zimoweslonce dodano: 17 marca 2018

"Im lepiej Cię znam, tym mniej o sobie wiesz." ..

 Nie każdy wers wiersza musi się wydarzyć ..

zimoweslonce dodano: 17 marca 2018

"Nie każdy wers wiersza musi się wydarzyć"..

Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca  by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała  by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami  że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem  który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2018

Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca, by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała, by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami, że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem, który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.

Irracjonalne jest to  że pojawiam się tu znienacka  po półtora roku  żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza  niż w momencie  kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty   i pewnym faktem jest to  że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje  jako początek czegoś  co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu  gdzie leży tylko to  co materialne  ale tak wyraźnie odczuwasz to  co wewnątrz... :

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Irracjonalne jest to, że pojawiam się tu znienacka, po półtora roku, żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza, niż w momencie, kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty - i pewnym faktem jest to, że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje, jako początek czegoś, co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu, gdzie leży tylko to, co materialne, ale tak wyraźnie odczuwasz to, co wewnątrz... :)

Gdzieś mam jego przeszłość  bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to  co mówią o tym  jaki potrafił być   ja też nie świeciłam przykładem. Ranił  łamał serca  pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się  że to samo zrobi tu  w moim życiu. Sęk w tym  że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam  że  to nie to  i wypisywałam się z czyjegoś jutro  które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez  nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia   z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to  że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej  ale zaciekawieni tym  co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni  siedzimy w tym samym pociągu życia  a na każdej stacji wysiadamy razem  żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej   ale wspólnie.

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Gdzieś mam jego przeszłość, bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to, co mówią o tym, jaki potrafił być - ja też nie świeciłam przykładem. Ranił, łamał serca, pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się, że to samo zrobi tu, w moim życiu. Sęk w tym, że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam, że "to nie to" i wypisywałam się z czyjegoś jutro, które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez, nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia - z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to, że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej, ale zaciekawieni tym, co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni, siedzimy w tym samym pociągu życia, a na każdej stacji wysiadamy razem, żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej - ale wspólnie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć