 |
Czasem chce się zamknąć oczy i płakać w poduszkę, ale kiedy inni na ciebie patrzą ukrywasz smutek w pustym uśmiechu.
|
|
 |
Wiesz dobrze, że bywają takie momenty, kiedy uśmiechasz się tylko po to, żeby się nie rozpłakać
|
|
 |
chroniona jestem przez najsilniejsze ramiona, wspierana przez najwspanialszy charakter i kochana przez najpiękniejsze serce.
|
|
 |
daję słowo oddałabym wszystko,
żeby dziś być gdzieś z Tobą. ;*
|
|
 |
Niech kończy się świat, pojutrze czy dziś. Nieważne.
|
|
 |
Gdzieś pośród sześciu miliardów głów dwie pary rąk, dwie pary nóg. Na zawsze Ty i ja.
|
|
 |
olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz!
Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś umierać
|
|
 |
Kocham go mimo wszystko i wbrew wszystkiemu , za wszystko . kocham go zawsze i na zawsze
|
|
 |
Przyjdź i nie gaś ledwo co tlących się świeczek. Nie wyłączaj muzyki. Nie zapalaj światła. Nie zabieraj mi z dłoni papierosa. Przybliż się. Nic nie mów, nie mam siły słuchać. Nie odgarniaj zagubionych kosmyków włosów z mojej twarzy. Nie wycieraj smug tuszu z policzków. Przytul mnie najdelikatniej jak potrafisz i daj umierać. Przeobraziłeś moje życie w katorgę pełną bezdechów, pozwól by śmierć była cudowna.
|
|
 |
Mała, nie wiem co sobie teraz myślisz, co układasz sobie w głowie, jak planujesz dzisiejszą noc i jutrzejszy dzień, ale posłuchaj - teraz nie możesz się poddać. Teraz dostajesz mocnego kopa po dupie i teraz masz pokazać, że to tylko wybiło Cię ku górze. Ty jesteś tu najważniejsza. Ty się liczysz. Żaden marny człowiek nie będzie majstrował Ci przy sercu jak dzieciak w zabawkach i nie będzie uciekał zaraz po tym, jak coś popsuje. Nie, mała, odwdzięczysz Mu się za to. Tylko wstań. Zdejmij ten rozciągnięty sweter i popraw makijaż. I pokaż, że to Ty decydujesz o własnym życiu.
|
|
 |
W tej bezsilności zaczynam krzyczeć, zdzieram gardło, lecz wtedy ono, serce ucisza się. Przez chwilę oceniam bez emocji to wszystko i widzę, że w ogóle Ci nie zależy, widzę każdą z tych bajer skierowanych do innych, widzę, że jedyną nadzieję wciąż zapalam ja, dlatego rozmawiamy, spotykamy się czasem i mamy ochotę wrócić do tego wszystkiego, widzę szereg Twoich wad, których nienawidzę, nie potrafię zaakceptować u żadnej innej osoby. Przez kilka minut brzydzę się Tobą, a potem wraca serce.
|
|
|
|