 |
|
każdy facet jest wzrokowcem, więc nie pierdol, że wygląd nie ma znaczenia. //whitedove
|
|
 |
|
paliliśmy zioło był alkohol,czuliśmy się spoko
|
|
 |
|
Mam debila na Twoim punkcie ♥
|
|
 |
|
nie zabierzesz nam rapu - naszej tożsamości !
|
|
 |
, i już nie wiem , czy ja coś do Ciebie czuje , czy to tylko taka mała obsesja .
|
|
 |
, mam dośc tej niepewności , wolałabym mieć jasną sytuacje , a nie nadal łudzić się , że może i Ty coś do mnie czujesz .
|
|
 |
Jeśli Twoje dziecko maluje paznokcie na jaskrawe kolory, jak np. czarny, to wiedz, że diabeł się nim interesuje!/ ks. Natanek :D
|
|
 |
Zawsze odwracała wzrok kiedy patrzył jej w oczy. Chciała dać mu znak i wyrazić wszystko , ale zawsze rezygnowała, kiedy on stał blisko./ Kula - ,,On(a)"
|
|
 |
, dzięki niemu zaczęłam lubić swoje imię . wypowiedziane jego idealnym głosem brzmiało tak pięknie .
|
|
 |
patrzył się na nią. jego wzrok powędrował z oczu na usta. jego twarz zbliżała się do jej twarzy. ogarniał ją strach. nie wiedziała co robić. nie wiedziała czy tego chcę. odsunęła się. - przepraszam, nie mogę - powiedziała cicho, spuszczając głowę na dół. - dlaczego ? zapytał, łapiąc jej podbródek. uniósł lekko jej głowę i popatrzył w zaszklone oczy. była taka delikatna, taka krucha. bał się, że każde jego dotknięcie sprawia jej ból. nie chciał jej zranić. kochał ją. miała w sobie coś cudownego. była taka wyjątkowa, taka niepowtarzalna. w pewnym momencie z jej oczu uroniła się łza. swoimi palcami, najłagodniej jak mógł, wytarł jej policzek. podszedł bliżej i przytulił ją. - to on, prawda? to tamten drań cię tak zranił, tak? - zapytał. zaczęła płakać. czuł jak się trzęsła. - spokojnie. ja cię tak nie zranię, rozumiesz? nie zranię. kocham cię, tak zajebiście mocno - powiedział, odsuwając się od niej, aby spojrzeć jej w oczy. - zaufaj mi - poprosił, zatrzymując swoje łzy.
|
|
 |
to po co się tak gapisz ? tam obok masz to swoje blond szczęście.
|
|
|
|