 |
Rynek- magiczne miejsce, dużo kamienic o różnych kolorach. Wiele drewnianych ławek. Chodniki na których zostawiłeś swoje ślady, ślinę i odłamki papierosów. Mimo wszystko będę w to miejsce wracać, bo mam tam jedne z piękniejszych wspomnień z lat młodości.
|
|
 |
mimo tego, że kiedyś opuszczę swoje miasto to i tak pozostawię tutaj swoje serce i duszę. Ciałem będę gdzie indziej, myślami pewnie tutaj gdzie wychowałam się. Pewnie będę wracać do tych miejsc, gdzie poznałam przyjaciół, gdzie spędzałam z nimi wszystkie sekundy, minuty i godziny. Będę dotykać huśtawek, drzew i przede wszystkim ławek na których spędzaliśmy wszyscy całe popołudnia.
|
|
 |
przede mną kubek gorącej kawy, na przebudzenie się. Najcudowniejsza piosenka jaką tylko znam w głośnikach i przede wszystkim wiele myśli skupionych w jeden punkt.
|
|
 |
I wiesz przykro mi, ale jesteś jedną z moich bliskich osób, która jako jedyna nie złożyła mi życzeń... wiesz jaki to ból? czekałam tak długo, ciągle myślałam, że zaraz pojawią się od Ciebie życzenia, nawet te najzwyklejsze, nie oczekiwałam niczego pięknego . Już minęły dwa dni i nadal cisza, przyjęłabym nawet i te spóźnione ..
|
|
 |
nie mogę zasnąć, za oknem płacze deszcz.
|
|
 |
to nie jest takie proste zapominać o ludziach.
|
|
 |
zobaczysz mnie wtedy gdziekolwiek nie spojrzysz.
|
|
 |
zrozum za długo mnie znasz,
niezależnie czy mnie nie chcesz będę z Tobą kurwa mać.
|
|
 |
jak Ci się układa? mam nadzieje że jest git i że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz..
|
|
 |
Zanim umrę kurwa mac nie chce nic od tego świata,
który śmieje mi się w twarz i chuja na mnie wykłada.
|
|
 |
bo to przez niego kurwa nie śpię mam depresje i się tracę..
a mówiłeś - przejdzie z czasem
|
|
 |
Los wciąż drwi ze mnie okrutnie
z życia zrobił mi kabaret
|
|
|
|