 |
pozwolisz, że schowam Twoje zielone oczy do kieszeni moich ulubionych jeansów ? ;*
|
|
 |
Byłam niczym osamotniony księżyc - satelita, którego planeta wyparowała w wyniku jakiegoś kosmicznego kataklizmu. Mimo jej braku, ignorując prawo grawitacji uparcie krążąc wokół pustki po swojej dawnej orbicie..
|
|
 |
Oj, przykro mi ale dzisiaj to ja już mogę Cię tylko pozdrowić używając w tym celu środkowego palca ;].
|
|
 |
najgorsze, są wieczory. w szczególności te deszczowe. kiedy siadasz na parapecie z kubkiem gorącego kakao i nie wiesz, czy masz się śmiać czy płakać.
|
|
 |
bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.
|
|
 |
Bliskim mów, gdyby pytali, że chwilowo zmieniłam adres, że w niebie leczę duszę z silnego przedawkowania rzeczywistości..
|
|
 |
Ślubujesz mi parasol, uśmiech i ciepłe wieczory w zimowe dni?
|
|
 |
potrzebuję kogoś kto potrafi odpowiedzieć na pytania bez odpowiedzi , mimo , że tak paradoksalnie to brzmi .
|
|
 |
Nie jesteś jedynym powodem mojego uśmiechu, ale stanowczo tym ulubionym
|
|
 |
każdego dnia wstaję z łóżka z nadzieją, że ten dzień będzie lepszy niż poprzedni. każdego dnia, doznaję rozczarowania. a ty, wciąż wykrzykujesz mi w twarz, że będzie dobrze.
|
|
 |
Nie czuję życia. Ewidentnie w około pusto i trwa psychiczny zastój w mojej głowie.
|
|
 |
A w oczach miał takie coś, czego nie da określić się słowem. Coś, co znaczyło dla Niej więcej niż ciepła gwieździsta noc i słoik nutelli na własność.
|
|
|
|