 |
Jeden dzień a może wydarzyć się wszystko. Możesz umrzeć , upić się , stracić pamięć , przyjaciela , chłopaka , dziewczyne , rodzine. Zakochać się albo złamać serce. Możesz zostać milionerem albo bezdomnym. Możesz być sobą. Spełnić swoje marzenie , zacząć istnieć. Wszystko może się wydarzyć.
|
|
 |
Zasypiać codziennie w jego objęciach. A Ty... Jak wyobrażasz sobie niebo?
|
|
 |
Rób tak żebyś nie musiał przepraszać. Ok.?
|
|
 |
co zrobimy? otrzemy łzy, i tanecznym krokiem ręka w rękę ruszymy łapać szczęście
|
|
 |
Cóż to za nieopisana ulga, mieć poczucie bezpieczeństwa przy innej osobie, nie musieć ważyć myśli, ani mierzyć słów, lecz wylewać je wszystkie z siebie wiedząc, że wierna dłoń przyjmie je i zachowa.
|
|
 |
zastanawialiście się kiedykolwiek dlaczego niektórzy ludzie nie dają patrzeć sobie w oczy przy rozmowie i uciekają gdzieś wzrokiem? wcale nie chodzi mi o to, że kłamią i są fałszywi lub mają coś do ukrycia. wzięliście pod uwagę, że być może czegoś się boją? tak, boją. obawiają się, że ktoś dostrzeże w ich oczach nie uśmiech, który nosi na co dzień ale łzy, strach i tęsknotę która powoli ich wykańcza. (y)
|
|
 |
Większość problemów bierze się stąd, że ludzie się nie słuchają. / yhyyy
|
|
 |
Doskonale znam to spojrzenie - smutne, nieobecne, pełne tęsknoty za czymś, czego się pragnie ponad wszystko na świecie.
|
|
 |
wdychać miłość, wydychać nienawiść. / Ziooom ^^
|
|
 |
Nie jest szczególnie przystojny, nie jest bogaty, ma ciężki charakter, nie zawsze postępuje dobrze, jednak to właśnie do niego należy moje serce, to od niego zależy moje szczęście. To właśnie w jego ramionach czuje się najbezpieczniej.// mój skarbek ! :*
|
|
 |
Jak kawa to tylko w kubku , Jak być szczęśliwym to tylko z Tobą.
|
|
 |
spojrzał Jej w oczy po czym powiedział : ' tak, chciałem się zabić '. patrzyła na Jego smutną, poobdzieraną twarz i poranione nadgarstki. patrzyli sobie długo w oczy, milcząc. nagle nadjechał autobus. objął Ją mocno, a Ona lekko pociagając nosem dodała: ' śpij spokojnie - na każdego jest czas, brat'. uśmiechnął się lekko, po czym krzyknął : ' zadzwoń, jak dojedziesz - wiesz , że będę się martwił'. wsiadła do autobusu, długo jeszcze oglądając się za Jego sylwetką, z obawą , że może widzieć ją ostatni raz .
|
|
|
|