 |
- kochanie wiesz, że skradłeś mi serce?
- nie będziesz mnie kurwa od złodziejów wyzywać, szmato.
|
|
 |
w sumie to leje na nią, ale byłoby miło gdyby jakiś meteoryt w nią pierdolnął.
|
|
 |
- byłaś dziś grzeczna?
- noo, widziałam go na ulicy, nawet go nie oplułam.
|
|
 |
a teraz kurwa patrz i płacz. bo już nigdy nie będziesz mnie miał.
|
|
 |
papieros trzymany między dwoma palcami prawej ręki nie dawał nic pożytecznego. nic, a nic. a jednak paliła, dlaczego? nikt tego nie wie. może chciała żeby po prostu przyszedł do niej i powiedział ‘rzuć to, skarbie’?
|
|
 |
jak myślisz przez kogo wzięłam pierwszego bucha?
|
|
 |
żałuj, bo masz ją - ją może mieć każdy, mnie nie.
|
|
 |
doceń to co masz. dopiero później staraj się o więcej.
|
|
 |
marzymy o ideałach, a zakochujemy się w idiotach.
|
|
 |
kiedyś się ogarnę ale jeszcze nie czas na takie wybryki.
|
|
 |
czasami warto upaść, aby zobaczyć, kto pomoże nam wstać.
|
|
 |
z dnia na dzień tak cholernie wiele może się zmienić. na zawsze.
|
|
|
|