 |
Zauroczył ją. W taki głupi, naiwny, banalny sposób. / tori_
|
|
 |
wtedy do niej dotarło. On przecież kocha inną. harmider ulicy na której była, chociaż tej najbardziej ruchliwej, jakoś ucichł. jej świat się zatrzymał.
|
|
 |
to była nasza bajka, w sumie jeden rozdział.
|
|
 |
Chcę Cię tu i tam, dziś i jutro!
|
|
 |
mam niedobór Twoich pocałunków.
|
|
 |
Gdy spojrzałeś na mnie tymi swoimi oczętami, wiedziałam, że jeszcze będę miała z nimi do czynienia. / pomarancza_
|
|
 |
Popatrzył się na nią, znów serce zaczęło jej bić szybciej. Znów czuła to cholernie fajne uczucie w brzuchu. / pomarancza
|
|
 |
no przecież w oczy mu nie powiem jak zajebiście mi się podoba i ile dla mnie znaczy. nie powiem mu przecież, że tej nocy miałam ochotę pobiec do niego. nie powiem, że kocham bo miałam nie kłamać, ale kurwa chciałabym spróbować. poznać go, poznać to coś co skrywa w oczach i to, co tak bardzo mnie do niego ciągnie . / pomarancza
|
|
|
|