 |
To tak jakbym była, a teraz mnie nie ma, a może odwrotnie. Nie było mnie, a teraz jestem. Jestem, bo zrozumiałam, czym byłam. To było ostatnie ostrzeżenie od życia lub Boga. {B.R}
|
|
 |
chcę odbudować to, co straciłam.
|
|
 |
Ile mnie będzie kosztowało ponowne wyciszenie się, uratowanie siebie? By nie płakać nad sobą, nie rozczulać się, nie rozdzierać jak przegniła szmata, tylko stanąć przed lustrem codziennie i twardo na siebie spojrzeć. {B.R}
|
|
 |
Przychodzi taki czas w życiu, kiedy niczego nie można być pewnym. To, co się wiedziało wcześniej, wydaje się błędne lub niezrozumiałe. To wszystko wali się, całe moje jestestwo, bycie, kruszy się, rozpada i nie można pozbierać kawałków. Następnego dnia trzeba wstać z łóżka jako względna całość i funkcjonować, by nie odwieziono do psychiatryka. {B.R}
|
|
 |
znajdę Cię zanim będzie już za późno żeby śnić.
|
|
 |
może widzę Cię już ostatni raz. chodźmy stąd. nie chcę wiedzieć, że jutro może Cię zabraknąć.
|
|
 |
czy, do cholery, tak ma być już zawsze?!
|
|
 |
przepraszam. nie potrafię Cię kochać ...
|
|
 |
tak, proszę pana. ciągle to samo ...
|
|
 |
"Nie możesz zmienić przeszłości, ale przeszłość zawsze powraca, żeby zmienić c i e b i e. Zarówno twoją teraźniejszość, jak i przyszłość. Przeszłość jest zamknięta, niezmienna. Jest martwa, lecz ciągle wraca, zeby nas zatrzymać. Staje w poprzek naszej teraźniejszości... i przyszłości"
|
|
 |
czy Ty wiesz jak chciałbyś żyć?
|
|
 |
Czuję tak jakbym spał i gubił się, rozpuszczał we mgle.
|
|
|
|