 |
Najpiękniejsze są przypadki. < 3
|
|
 |
"Are you fucking kidding me ?" | me.
|
|
 |
Nic nie poradzę, że kojarzysz mi się z najgorszymi rzeczami, jakie mnie w życiu spotkały. | me.
|
|
 |
Wiem, że bez Ciebie jestem życiowym kaleką.
|
|
 |
'Podążasz za grupą? Pomyśl, kim dla nich jesteś.'
|
|
 |
Twierdzisz, że chcesz mnie przeprosić? Myślisz, że to mi coś pomoże? Że jestem w stanie się pozbierać po tym, co mi zrobiłeś? Weź tą szklankę, roztłucz ją o podłogę. Teraz spytaj, czy ją to bolało. Jak sądzisz, czy ona się po tym pozbiera? | me.
|
|
 |
USIĄDŹ. POROZMAWIAJ. WYSŁUCHAJ. POCIESZ. PRZYTUL. ZOSTAŃ. < 3
|
|
 |
Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia.
|
|
 |
`Dlatego zostań - Potrzebuję cię tu
To, co w sobie mam tylko ciągnie mnie w dół
Zostań - poukładaj mi sny
Jeden z nich na pewno to my
Dlatego zostań - potrzebuję cię tu
To, co w sobie mam nie chce się dzielić na pół
Zostań - poukładaj mi łzy
Jedna z nich na pewno to ty`
|
|
 |
Trzeba życie brać trochę bardziej na poważnie. Chwytać chwilę ale w taki sposób żeby równiez myśleć o przyszłości. Przystanąć na trochę i spojrzeć na to co się robi, mówi - przemyśleć to. A nie wiecznie żyć chwilą. Trzeba znaleźć równowagę między teraźniejszością a przyszłością. Nie wybiegać bardzo do przodu, ale nie stac również za długo w jednym miejscu.
|
|
 |
` To jest własnie prawdziwa miłość.Kiedy kochasz bez względu na wszystko,kiedy potrafisz wybaczyć nawet,kiedy bardzo cierpiałaś.Kiedy w tej własnie jednej osobie skupia się cały Twój świat i jej szczęścia pragniesz najbardziej,czasem nawet kosztem własnego.
|
|
 |
` Boli. Kurewsko boli mnie każdy dzień bez Ciebie, rozumiesz? Ja już nie daję rady, nie mam siły tęsknić i czekać. Bo ciągle czekam, chociaż nie wiem po co. Przecież nie wrócisz, nie? Masz inne życie, nie jestem Ci w nim potrzebna. Wolałeś uciec od mojej miłości, czyżby było z nią coś nie tak? Powiedz jak jest, może we mnie po prostu brakuje jakiegoś elementu bez którego nie wyobrażałeś sobie naszego wspólnego życia. A ja głupia planowałam naszą przyszłość, która po brzegi miała być wypełniona szczęściem i czułością. Na kilometr miało pachnieć miłością, ale Ty tego nie chciałeś. Zrezygnowałeś, a ja do dziś nie potrafię w to uwierzyć. I męczę się, ciągle męczę się tymi wszystkimi wspomnieniami, kiedy mówiłeś mi, że nigdy mnie nie zostawisz. Byłam naiwna, a Ty tak pięknie kłamałeś i pozwoliłeś mi na miłość, która w większej mierze przyniosła tylko cierpienie. Jak mogłeś do tego wszystkiego dopuścić?
|
|
|
|