 |
kurwa, jak nienawidzę szpitali. czuje w nich zapach śmierci, zawsze mnie przerażały.znam Boga, lecz nie rozmawiam z Nim długo od kiedy zobaczyłam, jak pozwala cierpieć ludziom.. wszyscy mówią: czas pogodzić się z tragedią. wtedy żałuję, że to życie jest tylko jedno, dni wciąż biegną, my żyjemy w piekle trzysta mil od niebios, nie wiem, czy tam jest lepiej.. czuje się bezsilna, sama oglądam filmy w domu. chce się odciąć i nie myśleć, kiedy patrze na spadające łzy, życie staje się przykre
|
|
 |
chce Ciebie mieć przy sobie i z Tobą tracić umiar
|
|
 |
My to banda co na majkach ma power, ciągła walka na kartkach jak Avengers
|
|
 |
Nie mam ochoty gadać o tym, co było kiedyś, chcę na szczyt zapierdalać i tego jestem pewny
|
|
 |
Pewność siebie leży w mej naturze, musisz być pewien, że jesteś gotów przejść przez burzę, i czy to za trudne czy oni za prości - nie wiem, bo nie odróżniają nieskromności od pewności siebie.
|
|
 |
Nie sprzedam duszy, serce moje szlocha skrycie, bo choć nie raz się go boję, to jednak kocham to życie
|
|
 |
To dorosłe życie daje w kość, ktoś do przodu twardo idzie, a z tyłu zostaje ktoś
|
|
 |
Więzy krwi, nie ma granic między nami, nie ma w życiu opcji typu honor dla pieniędzy plamić
|
|
 |
Nie mają prawa do tego, żeby nam mówić jak mamy żyć, bo to my sami jesteśmy reżyserami swojego życia, musi tak być
|
|
 |
Przyjaciół paru prawdziwych, chociaż na ogół im bardziej Ci coś wychodzi tym masz więcej wrogów
|
|
 |
Kochana Polsko, powiedz kto w końcu wybawi Cię, bo to, co się tu wyprawia już przestało bawić mnie
|
|
 |
Jesteśmy ofiarami zbiorowej hipnozy wszyscy, manipulować nami chcą jebani komuniści, tępy naród wszystko łyka jak młody pelikan, czar obietnic szybko pryska, po wyborach znika.
|
|
|
|