|
irytacja, pogłębiana kolejnymi informacjami.
|
|
|
teraz ktoś inny musi przejmować się twoimi absurdalnymi humorami.
|
|
|
jesteście siebie warte i niech tak zostanie. nie chcę być kolejną z waszych odepchniętych zabawek.
|
|
|
Najpierw krzyk, wyzwiska, a potem wielkie podlizywanie, bo czegoś się chce.
|
|
|
I czasami nie żałuję tego co się stało.
|
|
|
problemy przyjaciół wydające się banałem, przy bezradności związanej z własnym życiem.
|
|
|
Wiesz, dawałem uciąć ręce za niektóre łajzy. Wiesz, dzisiaj bym tu chyba chujem wiązał najki. / Raca
|
|
|
Dzień za dniem, i jakoś trudno jest czasami się przyzwyczaić do tej całej, szarej rzeczywistości.
|
|
|
Ile bym dała, by się w końcu odważyć na powiedzenie Tobie jak bardzo tęsknię.
|
|
|
trzy lata. ile jeszcze potrzeba bym zapomniała?
|
|
|
kiedy wszystko się tak zmieniło?
|
|
|
czekam na chwilę, w której oni cię zostawią, w której przeminie twoja chwila sławy. będziesz sam. skazany na samotność, którą w rzeczywistości sam wybrałeś.
|
|
|
|