 |
Zawsze się różniłam od innych dziewczyn. kiedy byłam mała wolałam swoje trampki, krótkie spodenki i kolorowe koszulki z zajebistymi napisami, a one wolały różowe kiecki z masą śmiesznych falbankami, lakierki i sweet spinki we włosach. ja wolałam kopać, a przynajmniej starać się trafiać w piłkę, latać po dworze, bawić się w podchody i brudząc na całego, a one wolały udawać dorosłe kobiety mające bogatego męża, dzieci, najlepsze samochody i kochane przyjaciółki. Dziś wolą one nocne kluby, krótkie spódniczki i dekolty. widzisz.. zawsze byłam inna. nawet teraz malując rzęsy nie otwieram jak większość lasek ust, nie latam za chłopakami śmiejąc sie jak pusta lala. jestem inna, może i nawet dziwna, ale wiem co to szacunek, miłość i zaufanie, a to ważne. / bad_fucker
|
|
 |
Niektóre rzeczy już nie wrócą i to czasami boli. / bad_fucker
|
|
 |
postanowiłam , że zaczynam od nowa . zamknęłam oczy , zacisnęłam pięści i ruszyłam przed siebie . do worka pod tytułem ' szczęście ' / bad_fucker
|
|
 |
Strach przed przeszłością, to to samo co przed przyszłością.
Boisz się, że może wrócić, to co było kiedyś, to co Cię wyniszczyło. Ciebie i innych. Boisz się jednego i drugiego tak naprawdę, bo znasz już ból który towarzyszy tamtym przeżyciom. Nie chcesz tego, płaczesz, starasz się.
Ale i tak nic nie pomaga, prawda?
Po prostu taka jestem, jest ze mną źle, szkoda, że tylko mama to zauważyła.
Może bas mi coś pomoże, zajmę się czymś innym niż własnymi problemami i sobą.
|
|
 |
Ja? Pozbierałam się. Nawet. Ale nie chcę upaść znów. Czemu mi się udało podnieść? Bo przekonałam się o czymś. Ale nikt, nieważne jak piękne opowiadałby bajki i kłamstwa, nigdy nie zabierze mi osób, które kocham. Zabrali mi jedną, ale nikogo więcej. Jasne?
|
|
 |
Sprawa jaka była, taka jest i żadnych postępów nie udało mi się w tym kierunku dokonać , wiem, że tego nie dam rady już zmienić i może kiedyś wyzbędę się żalu, może nie, trudno jest tu cokolwiek powiedzieć, nigdy nie było tu dla mnie nic pewnego oprócz pieprzonej tęsknoty. Pięć miesięcy męczarni kompletnie nic mnie nie nauczyło, jeśli jeszcze raz usłyszę "czas leczy rany", "z czasem wszystko mija", "przyzwyczaisz się", "wszystko będzie dobrze" to rozerwę na strzępy, teraz dobrze rozumiem że to gówno prawda, są rzeczy, z którymi nie jesteśmy w stanie się pogodzić i one z nami zostają, tu nie ma żadnego rozwiązania, sensu czy, o zgrozo, przeznaczenia - zwykły przypadkowy ciąg zdarzeń zaprowadza nas w miejsce, z którego nie ma ucieczki, na nasze własne życzenie. To od początku do końca MOJA wina, nic tego nie zmieni.
|
|
 |
Chciałam trzymać świat w dłoniach, najmocniej jak się da, ale za mocno zaciskałam pięści, no i z rąk wypadł mi świat.
|
|
|
|