 |
|
Dajmy sobie ze sobą spokój
Chce właśnie tego, idź stąd!
|
|
 |
|
Wciąż obiecuję sobie ze nie będziemy w tym trwali
Choć każdy facet z natury rozrabia, Alibaba
|
|
 |
|
Zabijam cię nawet we śnie
Skończymy tam, gdzie nie chcesz
|
|
 |
|
Ciągniemy się na dno
Co krok, co dzień, co noc
Włóczymy się po mieście
Kończymy tam, gdzie nie chcesz
|
|
 |
|
Porozmawiajmy o tym jak ciężko jest zapomnieć tak
Nawzajem o sobie
|
|
 |
|
Może szczęście mnie omija
Może tak naprawdę mnie omija pech
A to co mnie spotyka to ostrzeżenie boże
|
|
 |
|
Kiedyś ktoś powiedział, że najpiękniejszym momentem jest właśnie ten, chwilę przed pierwszym pocałunkiem.
|
|
 |
|
Miałam przyjaciela, ale on umarł. Tak właściwie to żyje dalej, ale jako przyjaciel umarł.
|
|
 |
|
Owszem, miałem przyjaciół, lecz raczej nie z rodzaju tych, u których można szukać wsparcia w razie nieszczęścia.
|
|
 |
|
On wygląda jak najszczęśliwsze chwile w moim życiu.
|
|
 |
|
I te krótkie momenty kiedy czułem, że Ty czujesz to samo.
|
|
 |
|
Nie mogę wyżej stać, więcej widzieć
Nigdzie sam nie idziesz, jestem obok,
nawet, gdy zwiążą ci oczy będę z tobą
Czekasz na słodki strzał z podniesioną głową
|
|
|
|