|
Nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie odchodzą "od tak". Nie zrozumiem dlaczego potrafią w jednej chwili spakować swoje walizki i nawet bez słowa wytłumaczenia czy pożegnania, odchodzą. To boli najbardziej, bo ta burza, której nic nie zapowiadało pozostawia po sobie ogromne zniszczenia. Przez tygodnie i miesiące zastanawiasz się co źle zrobiłaś, że tak nagle odszedł. To strasznie męczy. Bardzo trudno pogodzić się z myślą "źle go kochałam, że wczoraj był, a dziś odszedł". Trudno wtedy poukładać sobie cały świat, bo w jednej sekundzie kończy się wszystko. To trochę jak śmierć tylko wtedy nie umarł on, ale umarłam ja. I umierałam bardzo długo, bo każdego dnia moje serce rozpadało się w drobne kawałki. Po jego odejściu nic nie było proste. Nadal nie jest. Świadomość tego, że nie byłam wystarczająco dobra sprawia, że nie chcę nikomu ufać, powierzać siebie i swojego serca, bo mam wrażenie, że znów będę niezbyt dobra, że będę nieodpowiednia. / napisana
|
|
|
Skończyliśmy się.
Jak każdy film, książka, ulubiona piosenka czy jogurt.
|
|
|
Potrzebuję odpoczynku od emocji,
od pulsującej we mnie krwi, od nabrzmiałych żył,
napiętych mięśni,
od pompujących życie płuc.
|
|
|
Uśmiechnij się do mnie. Uśmiechnij się do mnie do tego stopnia, żeby zmiękły mi kolana, a przez całe moje ciało przeszły przyjemne dreszcze. Daj mi się zakochiwać w swoim uśmiechu, każdego dnia z osobna coraz to bardziej, nie pożałujesz, obiecuję. Włożę w miłość do Ciebie całą siebie. Każdy najmniejszy kawałeczek szczęścia, przerzucę na Twoją osobę. Będziemy razem szczęśliwi, naprawdę szczęśliwi. Będziemy jadać wspólne śniadania, przekomarzać o miejsce w łóżku i kawałek kołdry, zatracać w sobie nawzajem i przeżywać wiele pięknych chwil w naszym wspólnym życiu. Najpiękniejszych chwil. Nie obiecuję, że zawsze będzie idealnie, ale obiecuję, że do końca będę walczyć o nas. To właśnie wtedy odżyję na nowo, zacznę żyć pełnią życia, tak naprawdę – nie jak dotychczas. Może to właśnie Ty jesteś miłością mojego życia i przyszłym ojcem moich dzieci. Nie pozwól nam podzielić swoich serc, wraz z kolejną rzeczą, wrzuconą do walizki, proszę, daj mi się porwać – ucieknij ze mną./shoocky
|
|
|
Była samotna, ponieważ miłość jest jednym z tych uczuć, których nie można kontrolować. Kochała już kiedyś i była kochana, posmakowała, co to marzenia, chodzenie z głową w chmurach, radosna lekkość bytu. Doświadczyła również bólu, utraty uczuć, wypalenia. Od tamtej pory postanowiła zamknąć serce na miłość, by nie tracić panowania nad swoimi uczuciami.
|
|
|
Nie jest mi łatwo wstawać i nienawidzić siebie, nie jest łatwo wstawać z myślą że kiedyś było wszystko poukładane. Nie jest łatwo spojrzeć Ci w oczy, i powiedzieć że życzę Ci szczęścia. Nie jest łatwo zaakceptować tego, że teraz ktoś inny będzie dla Ciebie całym światem. Nie jest łatwo żyć, gdy się nie ma po co. / wartozycmarzeniami
|
|
|
Powiedz mi proszę, czy lubisz herbatę z cytryną czy bez. W jakich proporcjach lejesz mleko do kawy. Jakie wygląda Twoje ulubione śniadanie. Gdzie chadzasz na spacery, żeby uciec od świata. Co czujesz, gdy widzisz uśmiechnięte dziecko. Opowiedz mi najśmieszniejszą i najsmutniejszą historię ze swojego dzieciństwa. Czy lubisz bardziej sadzone czy też wolisz jajecznicę. Co ostatnio sprawiło, że płakałaś i kiedy czułaś, że już więcej nie dasz rady. Powiedz mi co Cię wzrusza, co denerwuje a co rozśmiesza. Możesz opowiadać o sobie godzinami. Chcę poznać Cię ze wszystkimi Twoimi wadami i niedociągnięciami.
|
|
|
Wylecz mnie z siebie. Tak po prostu.
|
|
|
Może i nie znam się na uczuciach. Być może nie umiem rozpoznać, kiedy na kimś mi zależy, a kiedy jest mi właściwie obojętny. Fakt, czasem podejmuję złe decyzje i zatrzymuję przy swoim boku niewłaściwe osoby. Lecz wiem, że jeśli chodzi o Twoją osobę to się nie pomyliłam, a te nagłe przyspieszenia mojego serca nie były przypadkowe. Kochałam Cię, wybacz.
|
|
|
Dlaczego nieobecność tak bardzo potęguje miłość?
|
|
|
Smutno, tak strasznie mi smutno. I źle. I jakoś nie tak.
|
|
|
Powiedz moim oczom, że już nie chcesz w nie patrzeć. Powiedz moim uszom, że już nie chcesz, by słyszały "kocham". Powiedz moim ustom, że już nie chcesz ich całować. Powiedz mojemu ciału, że już nie chcesz go obejmować. Powiedz moim dłoniom, że już nie chcesz ich ogrzewać. I powiedz memu sercu, by przestało bić. Bo przecież Twoje nie zabije już dla mnie już nigdy.
|
|
|
|