głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika paatoo

Przeszłość należy zostawić jako przeszłość.  Nie wracać do niej   nie  póki boli..

nieobliczana_egoistka dodano: 24 września 2011

Przeszłość należy zostawić jako przeszłość. Nie wracać do niej, nie, póki boli..

Nie potrafiłam zatrzymać czasu   który napędzał kołowrotek tęsknoty..

nieobliczana_egoistka dodano: 24 września 2011

Nie potrafiłam zatrzymać czasu, który napędzał kołowrotek tęsknoty..

Czekała na Niego każdego ciemnego wieczoru.  Lubiła jak wsuwał swoją ciepłą dłoń pod koc  tylko po to  żeby sprawdzić jak zimne są Jej stopy.  Łapał Ją za nadgarstki  i dotykał swoimi karmelowymi ustami   jakby chciał zmazać resztki tęsknoty za sobą..

nieobliczana_egoistka dodano: 24 września 2011

Czekała na Niego każdego ciemnego wieczoru. Lubiła jak wsuwał swoją ciepłą dłoń pod koc tylko po to, żeby sprawdzić jak zimne są Jej stopy. Łapał Ją za nadgarstki i dotykał swoimi karmelowymi ustami, jakby chciał zmazać resztki tęsknoty za sobą..

 Nie lubię nocy bez gwiazd.   A ja nienawidzę dni bez Ciebie.

nieobliczana_egoistka dodano: 24 września 2011

-Nie lubię nocy bez gwiazd. -A ja nienawidzę dni bez Ciebie.

I could make you happy  Make your dreams come true  Nothing that I wouldn't do  Go to the ends  Of the Earth for you  To make you feel my love

nieobliczana_egoistka dodano: 24 września 2011

I could make you happy Make your dreams come true Nothing that I wouldn't do Go to the ends Of the Earth for you To make you feel my love

Nie płakałam ani nie topiłam uczuć w alkoholu   Po prostu spędziłam cały dzień w łóżku   Śpiąc i rozmawiając ze sobą.

nieobliczana_egoistka dodano: 24 września 2011

Nie płakałam ani nie topiłam uczuć w alkoholu, Po prostu spędziłam cały dzień w łóżku, Śpiąc i rozmawiając ze sobą.

Tak bardzo się boję  ledwie mogę oddychać.  Jak do tego doszło?  Jak ja się w to wpakowałam?  Myślałam  że Ty mnie kochasz   że chcesz się mną opiekować.  A Ty mnie po prostu zraniłeś   teraz masz inną.  Opiekuj się nią..

nieobliczana_egoistka dodano: 24 września 2011

Tak bardzo się boję, ledwie mogę oddychać. Jak do tego doszło? Jak ja się w to wpakowałam? Myślałam, że Ty mnie kochasz, że chcesz się mną opiekować. A Ty mnie po prostu zraniłeś, teraz masz inną. Opiekuj się nią..

Tak już ma być zawsze:  poranek  gdy nie chce się wstawać   zmierzch  kiedy nie chce się jeszcze umierać   wieczór pełen obaw   niekończące się noce udręk.  Już nie potrafię płakać – chyba nie potrafię.  A kochać? Gdzie podziało się mój uczucie miłości?  Boże  co ja ze sobą zrobiłam?

nieobliczana_egoistka dodano: 24 września 2011

Tak już ma być zawsze: poranek, gdy nie chce się wstawać; zmierzch, kiedy nie chce się jeszcze umierać; wieczór pełen obaw; niekończące się noce udręk. Już nie potrafię płakać – chyba nie potrafię. A kochać? Gdzie podziało się mój uczucie miłości? Boże, co ja ze sobą zrobiłam?

Uśmiechał się w rozbrajający sposób   który stał się jego 'znakiem firmowym'  i jednocześnie wyzwaniem dla wrogów.

nieobliczana_egoistka dodano: 24 września 2011

Uśmiechał się w rozbrajający sposób, który stał się jego 'znakiem firmowym' i jednocześnie wyzwaniem dla wrogów.

a mi się to w Tb podoba!    teksty nieobliczana_egoistka dodał komentarz: a mi się to w Tb podoba! ;* do wpisu 24 września 2011
nielegalne wyścigi  fajki  mocniejsze środki   a boi się pokochać.

definicjamiloscii dodano: 24 września 2011

nielegalne wyścigi, fajki, mocniejsze środki - a boi się pokochać.

  chodź z nami  ej.   zagadnął znajomy ciągnąc mnie za łokieć  kiedy już miałam skręcać do domu.   nie idzie z nami.   burknął mu w odpowiedzi On żegnając się ze mną.   niech  kurwa  sama zadecyduje  co? wolność wyboru. jak chce iść  to niech idzie  proste. idziesz?   wyskoczył ziomek  a ja rozerwana pomiędzy nimi dwoma w końcu zdecydowałam.   idę.   postanowiłam wciskając dłonie w kieszenie bluzy i przypatrując się Jego reakcji. roziskrzone z wkurwienia źrenice mierzyły mnie wściekle. odciągnął mnie trochę do tyłu.   nie pozwolę Ci się niszczyć. idziesz z nami  ale nie pozwolę  żebyś coś wzięła. nie skończysz tak  jak ja  jak oni  rozumiesz?! nie pozwolę Ci... nie Tobie.   syknął  po czym ogarniając się przyspieszył kroku doganiając resztę.   ja pierdole! muszę lecieć. wzywają na obiad. nadrobimy kiedyś.   łgałam  zawracając i w między czasie przyjmując jeszcze Jego czułe spojrzenie i bezgłośne 'dziękuję'.

definicjamiloscii dodano: 24 września 2011

- chodź z nami, ej. - zagadnął znajomy ciągnąc mnie za łokieć, kiedy już miałam skręcać do domu. - nie idzie z nami. - burknął mu w odpowiedzi On żegnając się ze mną. - niech, kurwa, sama zadecyduje, co? wolność wyboru. jak chce iść, to niech idzie, proste. idziesz? - wyskoczył ziomek, a ja rozerwana pomiędzy nimi dwoma w końcu zdecydowałam. - idę. - postanowiłam wciskając dłonie w kieszenie bluzy i przypatrując się Jego reakcji. roziskrzone z wkurwienia źrenice mierzyły mnie wściekle. odciągnął mnie trochę do tyłu. - nie pozwolę Ci się niszczyć. idziesz z nami, ale nie pozwolę, żebyś coś wzięła. nie skończysz tak, jak ja, jak oni, rozumiesz?! nie pozwolę Ci... nie Tobie. - syknął, po czym ogarniając się przyspieszył kroku doganiając resztę. - ja pierdole! muszę lecieć. wzywają na obiad. nadrobimy kiedyś. - łgałam, zawracając i w między czasie przyjmując jeszcze Jego czułe spojrzenie i bezgłośne 'dziękuję'.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć