 |
od samego początku uczyłam się nie pragnąć niczego za bardzo..
|
|
 |
teoretycznie miała na niego wyjebane, ale praktycznie to przegryzała wargi, gdy ktoś wypowiadał jego imię.
|
|
 |
płyniesz po moich policzkach ciemną rzeką wspomnień.. - nic przyjemnego.
|
|
 |
Zakładam słuchawki puszczając muzykę tak głośno aby nie słyszeć jak mówisz że odchodzisz, a w słuchawkach Twoja piosenka ta dla mnie.
|
|
 |
zjadłam tony czekolady, wypiłam litry wódki, a temperatura mojego szczęścia nadal poniżej zera.
|
|
 |
księżycem dotknięta, rozszeptana w pożądaniu, w tęsknocie. tak strasznie pasujesz do mojej barwnej przyszłości. pachniesz, przesiąkłeś nią.
|
|
 |
mogłabym cytować Cię godzinami, wszystko zapisane mam w pamięci.
|
|
 |
I znowu. A obiecałam sobie, ze nie zakocham się po raz kolejny w egoistycznym dupku.
|
|
 |
znów książki walają się po pokoju. dym z papierosa unosi się w powietrzu. za oknem szara pogoda. liście opadają, a myśli krążą wokół jednej osoby- ciebie. tęsknię.
|
|
 |
wczorajsze marzenia jutro też będą tylko marzeniami.
|
|
 |
Co by było gdyby..? Tak, zawsze zadaję sobie to pytanie widząc Ciebie. Wyobrażam sobie wtedy nas całujących się w parku, nas rozmawiających o szkole, problemach z rodzicami, nas, którzy są w sobie okropnie zakochani.
|
|
 |
wiem że mogę wszystko, ale tylko z tobą.
|
|
|
|