 |
Chwile dalej całkiem zmienia się sceneria. Widzę twarz kobiety w aucie, telefon ją oświetla. Wkurwiona z lekka coś agresywnie pisze. Może do typa, co miał przyjść, a nie przyszedł.
|
|
 |
w miłość nie wierzę, ale wszystko się kręci wokół niej.
|
|
 |
Ja nie kocham ideałów, kocham ludzi którzy mnie niszczą. Którzy namawiają do grzechu i uczą jak umierać. Którzy prowadzą mnie w zakazane miejsca i dają gorzkie cukierki. Tacy ludzie mają obłąkane spojrzenie, żyją krótko, ale intensywnie. Ludzie ze skażoną psychiką, psychopaci. Ideałem nie są ci którzy powodują że czuję się bezpieczna, są to ludzie którzy wzbudzają we mnie strach. Którzy mówią o wolności a tak naprawdę nigdy jej nie zaznali. Żyjący na przekór, wytyczający nowe ścieżki.
|
|
 |
Non stop skuty, non stop napruty
Non stop kolor na moim klawiszu chyba kręcą jakiś horror,
Niezły kurwa mętlik i całkiem zgrane grono,
Wkoło same Zepki , jakby grotę miał tu Zorro
Daje słowo bywało hardcorowo każdy miał swoją niszę
Ktoś nakarmił psa haszyszem, ktoś się zrzygał po prysznicem
Wszyscy tu pierdolą – ale nocną ciszę
Sąsiedzi do spółdzielni już piszą o eksmisję,
|
|
 |
Ogarniam na swój sposób, byle nie bić głową w mur
Nie chcę wracać do osób co chcieli zadać mi ból
|
|
 |
Wybierałeś numer do panny po nocy, po wódce. Zielony przycisk, lecz już chwilę później, czerwieniłeś się jak ta druga słuchawka. Był sygnał – ona wie już, że wola ci siadła.
|
|
 |
Tylko Ty i ja. Wiem, że Tobie oddam taką siebie, której nie zna świat. Na dzień dobry zapomniałam wszystko co bolało mnie. I od kiedy Cię spotkałam wiem, że miałam spotkać Cię.
|
|
 |
Kiedy tracisz coś, co wszystkim jest dla ciebie dzisiaj. Jutro traci sens, świat traci sens, tracisz sens życia.
|
|
 |
Stop! Wciśnij przewijanie, cofnij to. Jeszcze będzie czas, siła w nas, wierzysz w to?
|
|
 |
Czuję się tam bezpieczny, jak chcesz to wejdźmy tam razem. Mam tam dużo miejsca, przestrzeń dla marzeń, miejsce dla szczęścia.
|
|
 |
Przeprowadzam się na chmurę, coś na kształt tej którą wydmuchujesz. I dobrze się z tym czuję dziś. Wbijam się w jakiś wirtualny tunel i daleko odlatuje, to mnie nie kosztuje nic.
|
|
 |
Za dużo widzę i czasami mi rozsadza głowę. Tak, że pani Goździkowa tutaj nie pomoże.
|
|
|
|