|
i że nie ma nas, tylko to głupio przerwać...
|
|
|
pieprzyć sentymenty, w szczególności te cudze
|
|
|
i poszło się jebać im całe ich piękno
|
|
|
byliśmy szczęścia blisko, ale zazdrość i głupota spierdoliły wszystko.
|
|
|
czasami trzeba oddzielić to na co ma się wyjebane, a co trzeba ratować
|
|
|
może czasem się wydaje, że to będzie takie proste
|
|
|
dobrze wiem jak to boli, niosę ciężar doświadczeń, spójrz w serce, choć wiem, że nie zechcesz tam patrzeć
|
|
|
z dnia na dzień czujemy mniej, niby ja i Ty, a nie czuć nic.
|
|
|
może to nie byłeś Ty, albo ja byłam kimś innym..
|
|
|
wiem, że w głowie mam burdel, mam nie poukładane, chociaż staram się jak umiem, to raczej nie realne żeby nagle wszystko unieść i ułożyć jak układankę...
|
|
|
nie zasługuję wcale na medal, sama się w tym gubię, bo nie mogę już wykrzesać tego, czym się cieszą ludzie...
|
|
|
zabiłam go na amen, bo nie wiedziałam co dalej..
|
|
|
|