 |
Nikt nie umiera dziewicą, bo życie pierdoli nas wszystkich .
|
|
 |
Może i czasem się kłócimy, może i nie zawsze jesteśmy w stosunku do siebie fair, może i nie raz przesadzamy, może i wytykamy sobie za dużo wad, może i czasem mamy siebie dość, ale ważne że wiemy ile dla siebie znaczymy. Bo nawet jeśli się mylimy, że to już koniec. Zawsze, ale to zawsze tęsknimy. Załujemy i kochamy... I nie wyobrażam sobie, że pewnego dnia miałoby Cię zabraknąć.
|
|
 |
Jak mam żyć bez tej osoby, która była dla mnie powietrzem?
|
|
 |
Za co ich uwielbiam? Za to, że gdy przychodzę do szkoły w fatalnym nastroju nie mija jedna lekcja, a ja juz płacze ze śmiechu.
|
|
 |
Najbardziej czułe miejsce ciała człowieka? Serce , to ono jest najbardziej poszkodowane.
|
|
 |
Lubiła go, bardziej niż papierosy i tanie wino. Bardziej niż kawę i sen. Lubiła go, bardzo. Teraz ich obojętność aż zawstydza.
|
|
 |
Czuła go na sobie, choć nie podniosła oczu. Przenikał przez sweter, koszulkę i sprawiał, że czuła się bezsilna. A przecież nie była. Nie była zabawką w rękach nieznanych mocy. Miała władzę.
|
|
 |
Nocą, kiedy strachem sięgałam sufitu i kiedy kołdra wstrzymywała kolejny oddech najbardziej brakowało mi Twojej ciepłej dłoni.
|
|
 |
Za dużo kłótni, drzwi nie wytrzymują tego trzaskania, a ja nie wytrzymuję gdy ciągle wychodzisz.
|
|
 |
Tylko Ona jedna śmiała się w głos, cieszyła się wschodem i zachodem słońca, rzadko płakała, a jeśli już łzy spadały, to z uśmiechniętych oczu.
|
|
 |
Są wieczory, kiedy oddałabym wszystko za choć minutę Twojej obecności, a są wieczory, gdy z takim dziwnym spokojem zasypiam, gdybym nie wiedziała kompletnie nic.
|
|
 |
Śmiałam się, gdy mówili, że wyglądam na zakochaną, a wieczorami zagryzałam wargi z myślą o nim
|
|
|
|