  | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         ' przyzwyczajenie czyni mistrza ' .. właśnie, każdego dnia musi udawać że jest OK, że już ma go w dupie, że to chuj skończony, a z jakim trudem mówi ' ee weź to debil ' drży jej głos jak ma tak o nim mówić, nigdy nie może swobodnie się do nikogo  nie odzywać, bo zawsze znajdzie się ktoś kto będzie się od razu wypytywać  czy wszystko jest okej, tylko w domu tak naprawdę jest sobą i uwierzcie że nawet takiej szczęśliwej osobie jak ona potrzeba czasami rozmów z inną osobą, a wy tylko myślicie że to tępa idiotka, że się z wszystkiego śmieje i olewa, a właśnie że chuj wiecie jak ona się czuje! 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
    
    
             
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         nie często można było zobaczyć u niej łzy w oczach, zawsze myślała że jest twarda, silna, że wytrwa, ale dzisiejszego dnia gdy wracała do domu słuchając muzyki i cieszeniem się piękną pogodą zobaczyła go, zawsze jej mówił ' cześć ' a czasami nawet rozmawiał z nią, nie wie co się stało ale nie zamienił z nią ani słowa, nawet się na nią nie popatrzył, czułą się wtedy strasznie, chciała jak najszybciej się od niego oddalić, gdy się lekko oddaliła zobaczyła na zegarek i w telefonie i była 20:20. popatrzyła do tyłu i spojrzała mu prosto w oczy a on jej, odwróciła się i szybkim krokiem odeszła dalej.. nie wiedziała co to spojrzenie miało znaczyć, myślała że coś, ale potem zobaczyła go w gronie tych szmat i wiedziała że to było tylko puste spojrzenie.. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         rozumiem, masz prawo się w kimś zakochać nie bolało by mnie to jednak aż tak jak byś zakochał się w normalnej dziewczynie a nie w moim wrogu i właśnie to mnie tak strasznie boli./♥ 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Wkurwia mnie, gdy najbliżsi mają mnie w dupie, a ja potrafię rzucić dla nich wszystko. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Nie jesteś jakiś super fajny. Nie myślę o tobie 24h na dobę. I nawet nie jaram się tobą, gdy cię widzę. Ale masz w sobie coś, co sprawia, że chcę chodzić do miejsca, gdzie 'przez przypadek' mogłabym cię spotkać... ehe./ ♥ 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         W trakcie rozmowy z nim dość często pisała "ZW". Bez skutku czekała, aż zorientuje się, że tu wcale nie chodziło o "zaraz wracam" tylko "zostań wiecznie". 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         zawsze nieszczęśliwa z miłością, myśli o nim ciągle ze łzami w oczach, pociesza ją to że może pomóc w jakiś sposób innym w sprawach sercowych ale jej to nigdy nikt nie pomoże to zbyt trudne. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         zawsze mówi o swoim bracie źle i rzadko się zdarza że mówi o nim dobre rzeczy ale nie wyobraża sobie życia bez swojego pojebanego braciszka. a więc dziękuję że jesteś . 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         ciekawe co teraz robisz? najlepiej wole myśleć że siedzisz grzecznie w domu. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         doszłam do wniosku że nigdy nie zrozumiem miłości a najbardziej tego czemu zależy nam mnie tym osób które za przeproszeniem mi jebią. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         nigdy nie patrzyła czy ma czy nie ma p.r.a.w.d.z.i.w.y.c.h. przyjaciół ale dopiero ostatnio dała sobie sprawę że ma dwie wspaniałe przyjaciółki i życie bez nich to już nie życie . 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         niedawno mówiła że jest w niepewności bo go od ponad tygodnia albo nawet dwóch nie widziała, a dzisiaj...dwa razy za drugim razem gdy szła na spotkanie z przyjaciółkami zobaczyła go 5 minut po kiedy zobaczyła na zegarku w telefonie 17:17 że szła w przeciwną stronę gdzie on był co chwilę się odwracała i wiedziała że inni chłopcy uważają ją za nienormalną i chciała powstrzymać się od patrzenia na niego ale to było silniejsze od niej. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
    
                                                 
                                             
                                                                                     
                                     
                              | 
                            
                                                            
                                    
                                 |