 |
Codziennie kładąc się spać, wypowiadam głośno dobranoc w nadziei, że mimo tylu kilometrów i tak je usłyszy.
|
|
 |
Po prostu nie znajduję innych słów na wyrażenie tego co czuje niż "Kocham"
|
|
 |
Uwielbiam Jego uśmiech,kiedy cieszy się,że mnie widzi.
|
|
 |
to miał być doskonały wieczór, tak jak kiedyś. i nie wiem, może miałam zbyt duże oczekiwania, albo po protu jestem przeraźliwie naiwna. wracając ciemnymi ulicami, modliłam się aby wreszcie odszedł. po raz pierwszy miałam go dosyć. tego wieczora miałam być najszczęśliwszą kobietą na świecie, a przepłakałam całą noc. tak o! bo jak inaczej miałam się czuć? pomylił mnie z nią. zaczął ją przy mnie wychwalać jak najwspanialszy cud. dobrze wiedząc jaki mam do niej stosunek. a przecież nie będę robiła durnych scen. wolę sama, schowana pod kołdrą, pomału umierać. bez świadków, bez pytań, bez durnego pocieszania. chociaż tym razem potrzebuję czyjeś obecności. potrzebuję kogoś, kto bez zbędnych pytań po prostu mnie przytulił. bo czuję się naprawdę źle. kurwa, jakie to śmieszne.
|
|
 |
Cokolwiek się stanie, najprawdopodobniej zawsze będę chciała mieć Cię przy sobie.
|
|
 |
pierwszy raz odważyłam się iść tam sama. dokładnie wymyłam każdy centymetr. pozbierałam liście. wyrównałam leżące wkoło kamyki. zmieniłam wodę w kwiatach, które następnie ułożyłam najlepiej jak umiałam. wyciągnęłam z torby mały, w Jego ulubionym czerwonym kolorze znicz. zapaliłam go, ustawiłam na zimnej płycie i prostując się, martwym wzrokiem spojrzałam na wyryte litery. dziesięć lat, tak dużo czasu, ale to wciąż boli tak samo, a przecież wyrzekali się, że kiedyś przestanie, że jakoś się z tym pogodzę. nie mieli racji. stoję dokładnie w tym samym miejscu co wtedy. mała dziewczynka, z bukietem białych róż w dłoniach, niepewnie spoglądająca w twarze płaczących ludzi. sama nie uroniłam ani jednej łzy, nie miałam po co. przecież On wyjechał, za chwilę wróci i znów będzie jak dawniej. ale dzisiaj nie potrafię opanować histerii. dzisiaj tęskni każdy milimetr mojego serca. więc już wróć Tato, zbyt długo Cię nie ma.
|
|
 |
Jestem. O każdej porze. Kiedy mam dobry humor albo jestem zmęczona, wtedy kiedy boli mnie gardło i wtedy kiedy wieczorami płaczę. Jestem nawet wtedy kiedy nie mam ochoty z nikim gadać bo mam wszystkiego i wszystkich dosyć. Dla Ciebie jestem zawsze.
|
|
 |
Nie skrzywdź mnie. Wiem, że jestem trudna. Wiem, że masz mnie czasem dość. Taka jestem, nie mówiłam, że przy mnie jest łatwo.
|
|
 |
Uwielbiam czuć jego dłoń na mojej dłoni. Uwielbiam czuć jego dotyk na swoim ciele. Uwielbiam czuć jego spojrzenie na mnie. Uwielbiam czuć jego wargi na moich. Uwielbiam czuć się przy nim bezpieczna. Uwielbiam czuć się przy nim kochana. Uwielbiam czuć, kiedy się o mnie troszczy. Uwielbiam czuć się przy nim szczęśliwa.
|
|
 |
Chcę tylko być przy Tobie. Chcę czuć Twoją obecność, położyć głowę na Twoim ramieniu i potrzymać Cię za rękę, marząc, że pozostanie tak na zawsze.
|
|
 |
Po prostu tak bądź od zawsze na zawsze.
|
|
 |
nie lubię udawać lepszej niż jestem,
ponieważ wcale dobra nie jestem.
|
|
|
|