głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika owocowox3

A ja nie lubię światła. Lubię ciemność  która uwalnia nas od naszych twarzy i od naszych cieni.

zlodziejka.marzen.x3 dodano: 1 kwietnia 2013

A ja nie lubię światła. Lubię ciemność, która uwalnia nas od naszych twarzy i od naszych cieni.

Odpuściłam  ale w środku cały czas zależy.

zlodziejka.marzen.x3 dodano: 1 kwietnia 2013

Odpuściłam, ale w środku cały czas zależy.

Tak jak wczoraj  tak dzisiaj nic się nie zmienia  to samo cisza  smutek  smutek  cisza na przemian.

zlodziejka.marzen.x3 dodano: 1 kwietnia 2013

Tak jak wczoraj, tak dzisiaj nic się nie zmienia, to samo cisza, smutek, smutek, cisza na przemian.

nie możemy udawać   że cały czas jest dobrze

zlodziejka.marzen.x3 dodano: 1 kwietnia 2013

nie możemy udawać , że cały czas jest dobrze

Ty połóż się  przestań wierzyć  spróbuj zasnąć  bo wiara i nadzieja częściej niż latarnie gasną.

zlodziejka.marzen.x3 dodano: 1 kwietnia 2013

Ty połóż się, przestań wierzyć, spróbuj zasnąć, bo wiara i nadzieja częściej niż latarnie gasną.

I szczerze żałuje  że tak wyszło między nami  kiedy myślę o tym zawsze oczy zachodzą mi łzami .

zlodziejka.marzen.x3 dodano: 1 kwietnia 2013

I szczerze żałuje ,że tak wyszło między nami, kiedy myślę o tym zawsze oczy zachodzą mi łzami .

Czasem życie się sypie  po całości  po kolei  co dzień dochodzi kłopotów  żyjesz sam w beznadziei.

zlodziejka.marzen.x3 dodano: 1 kwietnia 2013

Czasem życie się sypie, po całości, po kolei, co dzień dochodzi kłopotów, żyjesz sam w beznadziei.

Z minuty na minutę przybywa coraz więcej pytań.

zlodziejka.marzen.x3 dodano: 1 kwietnia 2013

Z minuty na minutę przybywa coraz więcej pytań.

Bo oboje wiemy  że nigdy nie będę twoją ukochaną. Ja tylko przynoszę podniecenie. Towarzystwo pod nakryciem. Wypełniam przestrzeń w twoim prześcieradle. Więc nigdy nie będę ukochaną. Ja tylko przynoszę podniecenie    Daughter

briefly dodano: 1 kwietnia 2013

Bo oboje wiemy, że nigdy nie będę twoją ukochaną. Ja tylko przynoszę podniecenie. Towarzystwo pod nakryciem. Wypełniam przestrzeń w twoim prześcieradle. Więc nigdy nie będę ukochaną. Ja tylko przynoszę podniecenie / Daughter

z kieliszkiem czerwonego wina i tomikiem poezji Asnyka  otulona ciepłym kocem  znów stwarzam kolejne problemy. tylko po co? skoro sam mnie upewniał  że to właśnie na mnie mu zależy. te wszystkie obietnice  komplementy  nie mógł tego mówić bez powodu. ale mimo tego wszystkiego co było między nami  wciąż się boję  że za chwilę się obudzę  a on będzie już tylko dla niej  a ja byłam jedynie zabawką na wolne popołudnia.

briefly dodano: 1 kwietnia 2013

z kieliszkiem czerwonego wina i tomikiem poezji Asnyka, otulona ciepłym kocem, znów stwarzam kolejne problemy. tylko po co? skoro sam mnie upewniał, że to właśnie na mnie mu zależy. te wszystkie obietnice, komplementy, nie mógł tego mówić bez powodu. ale mimo tego wszystkiego co było między nami, wciąż się boję, że za chwilę się obudzę, a on będzie już tylko dla niej, a ja byłam jedynie zabawką na wolne popołudnia.

mija dopiero drugi dzień jego nieobecności. to tak mało  a jednak nie mogę już wytrzymać. błądzę pomiędzy pokojami  szukając czegoś nad czym będę mogła skupić uwagę. chociaż na chwilę przestać o nim myśleć. chcę żeby był tutaj ze mną bez względu na wszystko. chcę aby nasze ciała znów się splotły. chcę doprowadzać go do szaleństwa. chcę żeby wycałował moje ciało kawałek po kawałku. chcę położyć głowę na jego klatce piersiowej i wsłuchując się w przyśpieszone bicie serca  zasnąć. chcę rozmawiać z nim na najróżniejsze tematy. chcę się z nim droczyć. chcę wysłuchiwać jego marudzeń  że znów pije ze  słoika  lub że przez nasze gotowanie ma bliznę na ręce. chcę słuchać jak wyszeptuje mi do ucha moje własne imię. chcę żeby po prostu tu był. nie musimy nic robić  możemy tylko leżeć w ciszy. najważniejsza będzie sama jego obecność. ale to niemożliwe i muszę przeżyć jeszcze kilka dni. oddycham napędzana nadzieją  że w środę go zobaczę  choć nie będę mogła okazać jakiegokolwiek uczucia. to boli.

briefly dodano: 1 kwietnia 2013

mija dopiero drugi dzień jego nieobecności. to tak mało, a jednak nie mogę już wytrzymać. błądzę pomiędzy pokojami, szukając czegoś nad czym będę mogła skupić uwagę. chociaż na chwilę przestać o nim myśleć. chcę żeby był tutaj ze mną bez względu na wszystko. chcę aby nasze ciała znów się splotły. chcę doprowadzać go do szaleństwa. chcę żeby wycałował moje ciało kawałek po kawałku. chcę położyć głowę na jego klatce piersiowej i wsłuchując się w przyśpieszone bicie serca, zasnąć. chcę rozmawiać z nim na najróżniejsze tematy. chcę się z nim droczyć. chcę wysłuchiwać jego marudzeń, że znów pije ze "słoika" lub że przez nasze gotowanie ma bliznę na ręce. chcę słuchać jak wyszeptuje mi do ucha moje własne imię. chcę żeby po prostu tu był. nie musimy nic robić, możemy tylko leżeć w ciszy. najważniejsza będzie sama jego obecność. ale to niemożliwe i muszę przeżyć jeszcze kilka dni. oddycham napędzana nadzieją, że w środę go zobaczę, choć nie będę mogła okazać jakiegokolwiek uczucia. to boli.

Może to nie chodzi o uczucia ? Może po prostu dobrze nam razem w łóżku ? Może po prostu pragniemy swoich ciał   czułości i troche zrozumienia w spokojną noc w swoich ramionach ? Może to wszystko jest po prostu żeby poczuć że nie jesteśmy sami na tym świecie ?   r .

briefly dodano: 31 marca 2013

Może to nie chodzi o uczucia ? Może po prostu dobrze nam razem w łóżku ? Może po prostu pragniemy swoich ciał , czułości i troche zrozumienia w spokojną noc w swoich ramionach ? Może to wszystko jest po prostu żeby poczuć że nie jesteśmy sami na tym świecie ? ~ r .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć