 |
- Czekam...
- Na co.? - Poczuła, ze drży.
- Na nasz pierwszy pocałunek.
- Zamilkł.
- Mogę.? ....
|
|
 |
- Kochany Święty Mikołaju przynieś mi lalkę.!
- A mi sanki.!
- A Ty czego chcesz dziewczynko.?
- Ja.? Ja chcę tylko odzyskać utraconą nadzieję , wiarę w miłość i drugą połówkę swego serca...
|
|
 |
-Kiedy Ty w końcu będziesz szczęśliwa..?
-Kiedy będę mogła spojrzeć mu prosto w oczy,
powiedzieć, że go kocham, a on nie ucieknie tylko mnie mocno przytuli...
|
|
 |
Pytasz czy jestem?
- Jestem.
Oczy moje nadal niebieskie,
usta gorące,
a w sercu pustka.
Pytasz czy tęsknię?
- Nie...
głupio jest przecież
szlochać po kątach.
Tylko te krople,
ten deszcz za oknem
mówi,
że kłamię.
|
|
 |
/ nie zmarnuję na Ciebie kolejnego życzenia. obiecuję. / - Olcza.a
|
|
 |
/ to była nasza ławka, nasza piosenka, nasz czas... / - Olcza.a
|
|
 |
Jak się stale dorzuca drewna do ognia miłości to nawet w deszczu będzie płonąć.
Jak jedno ognisko zgaśnie zapalicie drugie, bo miłość to UMIEJĘTNOŚĆ rozpalania i dbania o ogień łączący dwoje ludzi.
|
|
 |
- Przyjacielu... czy Ty...?
- Tak najdroższy, kocham Cię!
- A czy Ty..?
- Tak, zawsze będę przy Tobie!
- A czy ja...?
- Tak, Ty zawsze możesz na mnie liczyć!
- A czy będziesz...?
- Tak, będę z Tobą płakać!
- A...?
- Tak, tak... śmiać się z Tobą też będę!
- A czy kiedy...?
- Tak, kiedy będziesz potrzebował pomocy... Pomogę Ci!
- A czy wiesz, że...?
- Oczywiście, że wiem... że mogę na Tobie polegać... i że ja...
- ...i że Ty zawsze mi pomożesz! Wiesz na pewno też, że gotowy jestem...
- Tak, wiem, ze gotowy jesteś zginąć za mnie!
- Ja też dla Ciebie zrobię wszystko wiesz... Przyjacielu...
- Wiem, wiem... ja również dziękuję Ci za to, że jesteś!
- Najdroższy... jeszcze tylko jedno pytanie... Czy Ty...?
- Nie... nie czytam w Twoich myślach...
- To skąd...?
- Ja to po prostu czuje! Czy nie wiesz, że przyjaciele rozumieją się...
- Tak, tak... bez słów... ;**
|
|
 |
/ siedzisz na parapecie w za dużym swetrze, nasłuchując odgłosu kropel uderzających o szybę okna. upuszczasz niezdarnie papierosa, który złośliwie wypala w Twoich rajstopach, dziurę w kształcie serca. / - abstracion
|
|
 |
/ a teraz mnie nienawidzi, jakbym była odpowiedzialna za to w jakim rytmie bije moje serce./ - abstracion
|
|
 |
/ nie wiem, co się stało ze mną, więc przepraszam Cię za wszystko... /
|
|
 |
/ i nie myśl sobie, że sie żalę, ale jeżeli zycie idzie dalej bez nas, to ja zostaje... /
|
|
|
|