 |
słowa bolą, nawet te najprostsze.
|
|
 |
możecie mi wierzyć, naprawdę się bałam. nawet więcej, niż się bałam - umierałam z przerażenia, tak wielkiego, że nie potrafię go opisać. czułam się jakbym została zmuszona do stanięcia twarzą w twarz ze wszystkimi najgłębiej schowanymi strachami - i to pomnożonymi razy dziesięć. miałam serce ściśnięte żelazną obręczą. umierałam. chciałam wyć. czułam się nikim. było mi niedobrze, czułam się samolubna i bezsilna. jak na heroinie.
|
|
 |
jedyną różnicą, którą zauważam, jest to, że wiem, że to wszystko nie ma znaczenia. wiem, że nie muszę niczego wiedzieć i że nie muszę bać się swojej niewiedzy - po prostu muszę być.
|
|
 |
Nie mogę tracić miłości i ufności. Muszę wierzyć. To nie przychodzi łatwo - żyć w zawieszeniu, żyć i umierać w środku swojej głowy.. pragnąc tego, dla czego zdobycia wcześniej poświęciłam wszystko, co miałam - ale czas mija.. i jak długo jutro ma być nowy dzień, tak długo trzeba mieć nadzieję. / whistle
|
|
 |
zabawne, jak łatwo uwierzyć we własne kłamstwa. / W
|
|
 |
Jeszcze kilka tygodni temu myślałam, że ranienie Ciebie sprawi mi przyjemność. Że mając na Ciebie wyjebane, będę tak jak ty wtedy. A teraz ? Teraz jest mi po prostu przykro, że traktujemy siebie jakbyśmy się nigdy nie znali. / W.
|
|
 |
nazywasz mnie szmatą bo z dnia na dzień przestało mi zależeć ? a kto był głównym powodem mojego płakania do poduszki ? ile razy powiedziałeś mi spierdalaj, a ja i tak nie odchodziłam, byłam przy Tobie do samego końca. zabrakło mi sił żeby walczyć dalej, poddałam się.
|
|
 |
dlaczego przestałam Cię kochać ? zastanów się. tyle razy płakałam przez Ciebie po nocach, tylko razy zadawałeś ból prosto w serce. kiedy ty świetnie bawiłeś się z koleżankami i kolegami przy boku ja siedziałam w oknie wypatrując Ciebie przez mgłe. nie bądź śmieszny, zjebałeś.
|
|
 |
Nie żałują niczego , co ze sobą przeżyli , każde spotkanie przy blasku księżyca , każdy pocałunek o zachodzie Słońca, każdy dotyk rąk o świcie będzie ich niesamowitym , niebiańskim wspomnieniem i tylko wspomnieniem ,ponieważ, mimo cudownych przeżyć coś się zacięło w tej miłości , coś nagle przestało w Niej funkcjonować , coś czego nie byli w stanie naprawić..dlatego też nie widząc wyjścia z tej sytuacji , rozeszli się każdy w swoją stronę , rozwiązując ten kontrakt miłosny za porozumieniem stron / kaasper
|
|
 |
Z zalążka naszego uczucia wyrósł w końcu młody owoc, który gdy dojrzeje da oczekiwaną pełnie szczęścia.Trzeba okazać jeszcze trochę cierpliwości , nadal odpowiednio o Niego dbać i pielęgnować , by z każdym dniem odpowiednio się rozwijał. Jednak już niewiele brakuje by ziściły się marzenia /kaasper
|
|
 |
Ile się znamy ? Wystarczająco długo , żeby wiedzieć o sobie to co musimy. Czy się kochamy? Trudno to opisać różnie bywa . Czy mi zależy? Oczywiście że tak .
A więc spójrz odpowiadając na te wszystkie pytania , zdajesz sobie sprawę na czym stoisz.
|
|
 |
jestem ciekawa czy Twoja tęsknota może równać się z moją. czy myślisz o mnie całymi dniami i marzysz o chwili, w której znów się spotkamy. czy śnisz o mnie regularnie i pragniesz mnie mieć znów u swojego boku. jestem ciekawa jak bardzo jesteś ode mnie uzależniony.
|
|
|
|