 |
|
wypijmy za nich. kiedyś najważniejszych dla nas, a których dzisiaj już nie widujemy. za te wszystkie "kocham Cię", które z czasem traciły swoją magię. za wszystkie łzy wylane przez niewartych nas ludzi. oraz za pożegnania które niszczyły nasz poukładany świat.
|
|
 |
A kiedy będziesz przypadkiem patrzył w Jej niebiesko - szare oczy, przypomnij sobie jak za Tobą szalała .
|
|
 |
A kiedy znowu poczuła motylki w brzuchu wiedziała że to zwiastuje kłopoty, ogarniał ja paniczny strach, bała się.. pamietała jak płakała po tamtym..
|
|
 |
|
Wybacz , że Cię pokochałam. Naprawdę nie wiem jak mogłam zakochać się w takim skurwielu .
|
|
 |
8 marca 2011 rok, godzina 20.04, szkolna dyskoteka, wolny przy piosence Goo Goo Dolls - Iris. W momencie w którym wydawało mi się, że już nic do Ciebie nie czuje. Przestałam już o Ciebie walczyć, i zostałam skazana na porażke. Podchodzisz do mnie. Prosisz mnie do tańca. Sekundy mijające niesamowicie szybko. Twój zapach. Jedna myśl, że zaraz wszystko się skończy. Moment w którym chciałabyś tylko krzyknąć 'Nie odchodź' zastąpiony głuchym żalem. Koniec piosenki, potrzeba jeszcze większej bliskości. Potrzeba tworzenia jedności. Prawdopodobnie ostatnio wieczór w Twoich ramionach. Potem już tylko ból i wielki żal w sercu, że wybrał inną. Pieprzone sentymenty. Miesiąc.
|
|
 |
|
Drogi 2011, na razie nie sprawujesz się tak, jak powinieneś.
|
|
 |
|
Jesteśmy beznadziejne. Tak. My, wszystkie. Napawamy się nim, wypełniamy nasze główki myślami o nim, przyzwyczajamy się do tego, że on jest. Aż w końcu on, niespodziewanie znika. Jesteśmy (zawsze) totalnie oszołomione. Nie wiemy co ze sobą zrobić. W końcu rzucamy się w objęcia Pani Poduszki, którą zalewamy morzem naszych czarnych łez. A zza zaciśniętych warg głośno przeklinamy życie.
|
|
 |
|
na prawdę myślisz, że jestem tą bezuczuciową, bezczelną szmatą, która ma szczerze wylane na ból innych? wierzysz wszelkim opiniom jakie krążą wokół mojej osoby, nie pytając nawet mnie jaka jest prawda? zarzucasz mi z góry czyny kierując się gdybaniami innych? uważasz, że wieczorami zwyczajnie kładę się pod kołdrę i zasypiam? że nie myślę? nie zastanawiam się jak trzyma się jedna z moich znajomych, którą dziś spotkały takie, a nie inne przeżycia, w dodatku niekoniecznie miłe? nie analizuję Ciebie, Twoich spojrzeń, uśmiechów, którymi karmisz mnie każdego dnia? zrozum, ja też czuję.
|
|
 |
|
Nieważne, że tak to się skończyło. Niczego nie żałuję. Spróbowałam, nie wyszło. Żałowałabym, gdybym nie spróbowała. / (c)
|
|
 |
|
Miłość ? Nie ten adres kochanie . / ciamciaramciaa
|
|
|
|