 |
wybaczyłabym Ci wszystko, wszystko, ale nie chcesz, rozumiem, odtrąciłaś mnie za moje błędy, nie zaważając na swoje
|
|
 |
i dziś chyba chciałabym mieć Cię obok..
|
|
 |
i w tym całym syfie w którym żyje na co dzień dostaje wiadomość od Ciebie. i chcesz wyjść, pogadać, na fajkę, na piwo, kończymy przy 4 piwach i paczce fajek, gadamy, śmiejemy się jakby miesiąc 'niegadania' nic dla nas nie znaczył, jakby go nie było i znów zbijamy sobie piątki i znów tylko my rozumiemy swoje sarkastyczno-ironiczne docinki, dziękuje
|
|
 |
"Złap moją dłoń i zabierz mnie stąd. To prawdziwy ból i prawdziwe łzy, weź moją duszę i pokaż mi drogę. Ocal mnie!" ..
|
|
 |
„Twoje marzenia należą do ciebie, są jak twoje dzieci. Muszą być przy tobie; twoja siła je umacnia, a słabość osłabia. Nie możesz ich uzależniać od czystego kaprysu, a tym bardziej od wiatru, który wieje kiedy chce.” ..
|
|
 |
`Nie patrz prosto w słońce; wypali ci oczy..
|
|
 |
`Nie można zatkać słońca palcem..
|
|
 |
"Nie pozwól uciec miłości. Taka prawdziwa zdarza się tylko raz w życiu, i jeśli jej nie przeżyjesz, unieszczęśliwi cię na zawsze." Przedostatnie marzenie..
|
|
 |
`Są rzeczy, których nie można kupić za całe złoto świata..
|
|
 |
Wiesz, że kocham płakać tylko wtedy, gdy pada deszcz? Że potrafię tłumić w sobie emocje miesiącami i cierpliwie czekać, czekać na to, aż poczuję na sobie delikatne muśnięcie pierwszej kropli? Wiesz, że kocham wtedy życie? To uczucie, że mogę wyjść na ulicę z podniesioną głową i mogę iść przed siebie bez obawy, że każdy wzrok będzie skierowany ku mnie? Razem z deszczem odchodzą moje zmartwienia. Odchodzi wszystko, co zżera mnie od środka. Łzy stają się niewidzialną słabością, która mnie opuszcza. Opuszcza na chwilę i wraca z każdym dniem, aż do kolejnego momentu pojawienia się pierwszej kropli. W międzyczasie szumi we mnie wiatr. Silny i porywczy
|
|
 |
I proszę, nie dzwoń, po prostu przyjedź, można u mnie palić.
|
|
 |
wszyscy siedzimy i myślimy o ludziach którzy odeszli z naszego życia
|
|
|
|