 |
nienawidzę go, nienawidzę go, nienawidzę go.. kurwa, a jednak go kocham.
|
|
 |
- nienawidzę kiedy tak na mnie patrzysz. - ale jak ? - jakby między nami mogłoby coś jeszcze być.
|
|
 |
na spowiedzi ciągle mówię ten sam grzech. co dzień zastanawiam się czego mi brakuje i ciągle sama siebie okłamuje, że wcale nie chodzi o ciebie.
|
|
 |
- wiesz mały, ludzie odchodzą. czy chcesz, czy nie.. - ale nie wtedy kiedy kochają.
|
|
 |
- a jeśli, kiedyś mnie nie będzie obok Ciebie to.. - to co ? - to znaczy, że będę szukał szczęścia. będę szukał prawdziwej Ciebie, a nie jakiejś ' dziwki ', którą się stałaś, by mi zaimponować.
|
|
 |
Twoja nieobecność mnie przytłacza. brak Twego oddechu na szyi, ciepłych słów, delikatnych gestów.. mimo,że byłeś jebanym skurwysynem nadal Cię kocham. wróć, proszę..
|
|
 |
- zawsze będziesz moja.. - wyszeptał mi zmysłowo do ucha. - nie, Twoje to mogą być bombki świąteczne. mnie nie można mieć na własność. sory, kochanie.
|
|
 |
- takie uczucie, kiedy.. ugh, wrrr i .. - wewnętrzny rozpierdol powiadasz ? - tak, dokładnie.
|
|
 |
- pooglądamy razem chmury ? - po co, jak mamy siebie?
|
|
 |
kochasz ? zostań. lubisz ? możesz iść. nienawidzisz ? rób co chcesz.
|
|
 |
- a jeśli kiedyś odejdę ? - prawdziwi przyjaciele nigdy nie odchodzą.
|
|
|
|