 |
"I może upadałaś nisko
I może wybierałaś długą drogę do domu
Ale Kochanie możesz nigdy nie pokochać siebie, jak ja Ciebie"
|
|
 |
Nazwij ją kurwą, szmatą, dziwką i przy okazji obraź samego siebie, że chodziłeś z takim kimś. / esperer
|
|
 |
przyjdź, zapalmy papierosa i zapomnijmy o całym świecie
|
|
 |
i pomyśleć, że potrafię siedzieć całe noce na fejsie, bo widzę zielone kółeczko przy jego imieniu i nazwisku i ze świadomością, że nie napisze na nie patrzę i wmawiam sobie "może napisze za chwilę, bo nie ma czasu"... / paktoofoonika
|
|
 |
czy kilkadziesiąt pieprzonych miesięcy, setki przegadanych nocy, miliony wylanych razem łez - to nie wystarczający powód na to, że jednak należą mi się wyjasnienia? ... / veriolla
|
|
 |
co mam wam jeszcze napisać? o tym uczuciu, kiedy wstaję się rano i płaczę z tego powodu, że się obudziłam? o tym uczuciu, kiedy kładę się spać i modlę się do Boga o to, żebym rano już nie otworzyła oczu? o tej bolesnej i raniącej świadomości, że jego już nie będzie? opisałabym wam to wszystko, ale po co? żadne słowa nie wyrażą tego bólu, tej tryskającej krwi z mego złamanego serca, tego rozumu otulonego w cierń, co nie pozwala mi zapomnieć. bez sensu- tak mogę opisać moje życie. / paktooofoonika
|
|
 |
to przykre, że kiedyś potrafiliśmy rozmawiać godzinami, a dziś nie zamienimy ze sobą nawet słowa.
|
|
 |
Odpalam papierosa, ziom też nic nie mówi Wypuszczam dym i patrzę jakbym chciał z niego wróżyć To na nic Panie proszę dodaj mi odwagi Abym mógł zmieniać to, z czym nie umiem sobie radzić / Młody M.
|
|
 |
dziękuję Ci, za wszystkie wylane łzy. za każdy ból głowy, spowodowany przemęczeniem i ciągłym użalaniem się. za wszelkie rany, które widnieją na moim ciele. za przeszłość, którą wspólnie zbudowaliśmy. za wypalone papierosy, bez których nie dałabym rady. za bezsenność, bo nie pozwalałeś o sobie zapomnieć. za ból w sercu, który starannie zabijał mnie każdego dnia. za pozostawione wspomnienia, do których kiedyś zapewne wrócę. dziękuję, że próbowałeś mnie zabić swoją jakże piękną miłością. [ yezoo ]
|
|
 |
udawałeś zbyt dobry ideał
|
|
 |
Moglibyśmy teraz się do siebie uśmiechać.
|
|
 |
chciałam tylko prawdy. tych kilku słów, które wytłumaczyłyby Jego odejście. pragnęłam głębokiego spojrzenia w oczy, które powiedziałyby mi wszystko. wierzyłam, że jest jakiś konkretny powód pozostawienia mnie samej. liczyłam na Jego szczerość i odwagę. tymczasem okazało się, że tak naprawdę brakowało Mu wolności. zaliczania przypadkowych panienek, pojawiania się na weekendowych imprezach, ćpania i picia. [ yezoo ]
|
|
|
|