|
Ale przecież wystarczy żebyś tu był, żebyś powiedział "nie idź do niego, zostań" a ja zostałabym, z Tobą, dla nas, zostałabym, bo czuję do Ciebie coś dziwnego, zostałabym, bo dobrze się przy Tobie czuje i cholera wracaj już, bo to z Tobą powinnam się zatracać a nie z nim, poczułam to dzisiaj jak mnie przytulił a później wódka, wódka, seks, jezu chcę do domu, do łóżka, ale ciągle nie potrafię mu odmówić i to nie miłość, to nic, tylko nadal nie umiem Go sobie odpuścić, ale to dlatego, że Cię nie ma, nie ma, nie ma a ja czekam głupia kolejny rok i jezu pomocy, brakuje mi ciągle czegoś, tego czegoś co odzyskuje przy Tobie, nie musisz być mój, po prostu bądź przy mnie, bądź, bo ja nie umiem żyć, nie umiem nic, jestem wrakiem, mam samobójstwo w genach, blizny na ciele, jego na sobie i rozpacz w głowie. / ekstaaza
|
|
|
Znam Cię totalnie inaczej, niż wszyscy inni.
|
|
|
Jest noc albo dzień, nie widzę niczego pomiędzy. Wszystko jest dla mnie albo białe, albo czarne. Nie umiem patrzeć na świat i widzieć teraz więcej kolorów. Ja też jestem albo wesoła, albo smutna. To uciążliwe, czasem nawet bardzo. Jeśli zbyt długo się uśmiecham, to potem za dużo płaczę, żeby odpłacić się za te chwile szczęścia. Nie wiem, komu za nie płacę i dlaczego, ale to robię i nie mogę przestać. Od kilku tygodni moje życie wygląda tak samo, każdy dzień jest identyczny, a noc przeraźliwie podobna do poprzedniej. Tęsknię za dawnymi uczuciami, nawet za pustką zaczynam tęsknić, kiedy mogłam po prostu przestać zwracać na siebie uwagę i zająć się czymś innym. A teraz jestem wszędzie, w każdej swojej myśli, dawna ja, obecna ja i ta, która przyjdzie. Chciałabym mieć w sobie więcej uczuć, więcej kolorów. Nie chcę być tylko taka albo taka. Chcę zaskakiwać samą siebie, dowiadywać się o sobie nowych rzeczy. Chciałabym nauczyć się nowego rodzaju uśmiechu, tego prawdziwego. / black-lips
|
|
|
Kocham Cię. Jestem tym, kim jestem, dzięki Tobie. Jesteś każdą myślą, każdą nadzieją, każdym moim marzeniem, i nieważne, co przyniesie nam przyszłość: każdy wspólnie spędzony dzień to najwspanialszy dzień mego życia. Zawsze będę należeć wyłącznie do Ciebie. A Ty, ukochany, zawsze będziesz należał do mnie
|
|
|
I nie wyobrażam sobie teraz, że ktokolwiek mógłby zająć twoje miejsce.. Nie wyobrażam sobie mówić do kogoś innego "Kocham Cie", całować inne usta, wtulać się w inne ramiona.. Nie potrafiłabym, po prostu.
|
|
|
Któregoś dnia ta plaża może zostać zmyta, ocean może wyschnąć, a słońce zgasnąć, ale tego dnia ja ciągle będę cię kochać. Zawsze i na zawsze
|
|
|
Nie chodzi o całowanie się, trzymanie się za dłonie, o randki czy nawet o sex. Tu chodzi o to, aby być z kimś, kto sprawia, że jesteś szczęśliwa. O to, aby być z kimś, kto akceptuje wszelkie Twoje dziwactwa. Tu chodzi o bycie sobą przy Nim, dzięki czemu On również może być sobą w pobliżu Ciebie
|
|
|
na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę.
|
|
|
"Niechcący" to można zrzucić szklankę ze stołu, a nie kogoś zranić.
|
|
|
I co mi powiesz teraz? Że nadal świat jest piękny? Jak stare chłopy gwałcą kurwa kilkuletnie dzieci.
|
|
|
-Skąd wiesz że mnie kochasz?
-A skąd wiesz że Cię dotykam?
-Czuję to.
-No właśnie.
|
|
|
To trochę chujowo być powodem czyichś łez, nie uważasz?
|
|
|
|