 |
-Czy ona ci się podoba?
-Nie- skłamał, a ona przypadkiem to usłyszała. Tym jednym słowem złamał jej serce.
|
|
 |
-rozkurwiłeś wszystko!
-a dokładnie co?
-kurwa, moje serce, moją miłość!
|
|
 |
- Ja już nie mam siły... Tak wiele chciałbym zmienić w swoim życiu...
- Żartujesz ?
- Nie.. Dlaczego tak uważasz ?
- Bo ja tego nie rozumiem... Dobrze mi tu i teraz, niczego nie chcę zmieniać, na zawsze chcę pozostać w swoim świecie! Dziś jesteśmy, jutro może nas nie być! I może dziś nie masz siły, ale każdy następny dzień ją nam daje !
- Może masz rację.. Ale napewno jest jakaś rzecz która Cię dręczy.. Napewno jest coś, co chciałabyś zmienić...
- Tak.. jest jedna.. Nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo chciałabym żebyś mnie pokochał...
|
|
 |
-Zrobisz coś dla mnie ??
-Kochanie dla ciebie wszystko.
-Proszę Cię odejdź i nie wracaj już więcej ...
|
|
 |
- Mówiłaś, że beze mnie nie będziesz potrafić żyć, a jednak już rok...
- Myślisz, że ja żyję?
- A nie? Chodzisz, mówisz...
- Nie, ja wegetuję...
- Co?
- No tak, wstaję rano, jem, ubieram się, i tak dalej... życie miało dla mnie sens, gdy byłeś ze mną, a odkąd Cię nie ma, bez Ciebie jestem jak warzywo..
|
|
 |
- nie chciałem złamać ci serca...
- a ja nie chciałam się w tobie zakochać, ale wszyscy popełniamy błędy.
|
|
 |
- Udajmy, że Cię nie kocham, że nie potrzebuję, że nie tęsknie i że nie płaczę. Bo tak będzie lepiej..
- Skoro tak wolisz..
W tym momencie pękło jej serce.. Tak bardzo chciała, żeby zaprzeczył..
|
|
 |
-on ją kochał.. ale nie mógł z nią być.
-Czemu?
-Bo bał się.
-Czego?
-Tego, co powiedzieliby jego koledzy ...
|
|
 |
- mam nadzieję , że Cię nie zraniłem ..
- nie , no co Ty - odeszła , płacząc
|
|
 |
- opowiedz mi coś..
- co?
- coś czego nie opowiadałeś żadnej innej.
|
|
 |
- nie masz serca dla mężczyzn..
- miałam raz i wystarczy.
|
|
 |
- Nie przejmuj się. - szepnął mi do ucha. - Gdybym mógł śnić, śniłbym tylko o Tobie.
|
|
|
|