 |
I sama nie wiem które uczucie bardziej boli - wszechobecnej samotności czy niespełnionej miłości. / xfucktycznie
|
|
 |
Nie chciałam nic planować. Wymarzyłam sobie dążenie do miłości małymi kroczkami, bez uprzednich zapowiedzeń. Żyć spontanicznie z najważniejszym człowiekiem na ziemi. Cieszyć się z małych, jakże ważnych gestów. Starałam się nie zaplątywać więzi naszych serc na najmocniejszy supeł, nie do odwiązania. Mimo wszystko, chciałam pozostać niezależną, wciąż pamiętając o wszystkich, którzy zawiedli. Przecież kochając pozostajemy tacy sami. Nie zmieniamy się, bo nasza druga połówka akceptuje nas bez zastrzeżeń. Nie śmieje się z głupich nawyków, dziwnych przyzwyczajeń. Więc nie rozumiem jak mógł wciąż wypominać mi moje wady, jednocześnie deklarując miłość do mnie całej i rozczarowując, bo przecież obiecał, że nigdy nie zacznie mnie ograniczać w byciu sobą. / xfucktycznie .
|
|
 |
szanuj wspomnienia. nigdy nie wystawiaj ich na próbe, bo tylko one nie odchodzą tak, jak ludzie.
|
|
 |
dziś zostałam w domu. choć na mieście aż huczy od imprez,a telefon nie przestaje dzwonić, siedzę sama ze szklanką whiskey w ręku. z laptopa wydobywa się cichy dźwięk powolnej muzyki. przez okno wpada powietrze, którym niegdyś oddychaliśmy wspólnie. rodzice znów wyjechali na jakieś spotkanie, a brat wyprowadził psa na spacer. jest cicho, momentami za bardzo. dotknęła mnie samotność, od której żadna obecność nie pomoże mi się oderwać. [ yezoo ]
|
|
 |
Jak to jest brnąć do celu, zdając się tylko na siebie? Gdy postanawiasz działać samodzielnie, bo dla innych abstrakcją są Twoje marzenia. Zatracasz się w utopii nieosiągniętych planów, czujesz niedosyt i brak sensu we wszystkim. Tak smakują niespełnione marzenia, gdy wyciągasz po nie ręce i nadal nie możesz ich dotknąć. A teraz wyobraź sobie, że biegniesz po nie z kimś bliskim. Nagle cały trud ustaje, wszystkie przeszkody znikają, a Ty czujesz spełnienie, nawet gdy cel nie zostanie osiągnięty. Zupełnie inaczej biegnie życie, gdy otaczają Cię bliscy, ważni dla Ciebie ludzie. Pomyśl o tym, zanim kolejnym razem pozwolisz odejść komuś, kto zawsze niósł Ci radość, ze zdobywanych szczytów. / xfucktycznie .
|
|
 |
chciałam zacząć pisać pamiętnik. chciałam kupić sobie psa. chciałam poprawić się w nauce. chciałam zacząć czytać lektury. chciałam zwiedzić Kraków. chciałam przeprosić rodziców za wszystkie krzywdy. chciałam zapomnieć - o Nim, o bólu, o wspomnieniach. i wiesz, w końcu z tych wszystkich pragnień, zachciało mi się przestać żyć. [ yezoo ]
|
|
 |
wyciągam z szafy walizki. wrzucam do nich niepoukładane ubrania i najpotrzebniejsze rzeczy. gdzieś pomiędzy bluzą a przetartymi jeansami wsuwam zdjęcie. obraz, na którym jestem szczęśliwa, bo mam obok mężczyznę swojego życia. po cichu wychodzę i walizki, które przed chwilą spadały z okna wkładam do auta kumpla. całuję po raz ostatni mamę, która zasnęła na kanapie i bezszelestnie zamykam za sobą drzwi. żegnam przeszłość z nadzieją, że powitam lepsze jutro. zamykam w swoim życiu pewien rozdział, w którym jedynym przewodnikiem była samotność. [ yezoo ]
|
|
 |
Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów, ze strachu... Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki, śmierć zdaje się jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na którą stawia się własne życie.
|
|
 |
wspomnienia to namiastka tego, co zostało Nam po przeszłości. [ yezoo ]
|
|
 |
wiesz, że ciągle jesteś w mojej głowie? że w każdej czynności zastanawiam się, co Ty byś zrobił. gdy stojąc przed jakimś wyborem, doszukuję się w sercu Twojego ruchu. gdy w jakimś geście dostrzegam, że przejęłam go po Tobie. uzależniłam się i wcale nie od Ciebie. Twoje serce przejęło całkowitą kontrolę nad moim umysłem. zawładnąłeś ciałem i bezczelnie zniszczyłeś doskonale poukładaną duszę. dziękuję. [ yezoo ]
|
|
 |
A Ty? Ile razy wmawiałaś sobie i innym dookoła, że on nic dla Ciebie nie znaczy? Że to zamknięty rozdział, który nawet jakoś specjalnie się nie rozwinął? Ile było takich momentów, w których zamykałaś się w pokoju, by opowiedzieć poduszce jak bardzo cierpisz, wylewając hektolitry łez? Pamiętasz ile myśli było w Twojej głowie? Ile razy wymieniałaś sobie 'za' i 'przeciw' a i tak do niczego to nie doprowadziło? Zdajesz sobie sprawę ile razy do niego wracałaś, tylko dlatego, żeby wtulić się w jego ramiona i zapomnieć o reszcie świata? Ile piosenek Ci się z nim kojarzy? Ile miejsc, ile chwil was łączy? Zamknij oczy. Zajrzyj w głąb siebie. I przyznaj sama sobie, wciąż go kochasz. / bezimienni
|
|
|
|