 |
a gdy zmieniłam status z " w związku " na " wolny " Ona bezczelnie kliknęła " lubię to " . [ yezoo ]
|
|
 |
Boję się tylko, że nie wróci i nigdy nie dowiem się, dlaczego tak naprawdę odszedł. / xfucktycznie .
|
|
 |
no dobra. weźmy się za historię. jeszcze tylko pójdę do kuchni otworzyć lodówkę i sprawdzić, czy nic sensownego w niej nie ma. wejdę do salonu i przez dobre kilka minut będę stała i patrzyła na reklamy. później wskoczę do pokoju brata i klepiąc go w głowę rozpętam pół godzinną bójkę. następnie zacznę szukać jakiegoś jabłka, wiedząc, że wcale go nie ma. jeszcze raz otworzę lodówkę. zacznę jakiś temat z mamą i przemądrzanie się z tatą. wrócę przed kompa, załączę fejsa. znów zacznę zasypywać ludziom tablice, co zajmie mi godzinę. na koniec otworzę książkę i patrząc na ilość wiadomości stwierdzę " na chuj mi to wiedzieć ? " . [ yezoo ]
|
|
 |
[cz. 2] Ale odszedł, definitywnie. Pozostaje mi tylko czekanie na to, że kiedyś wróci i opowie mi o tym, że chciał uchronić mnie przed tym potworem którym się stał i nie chciał by moje życie polegało tylko na zamartwianiu się. Że odszedł, bo nie potrafił dać mi szczęścia, a jedynie strach. Odszedł, ale uświadomił sobie, że nie potrafi beze mnie żyć. Że tylko ja tak wspaniale i nieporównywalnie, starałam się sprowadzić go na lepszą drogę. / xfucktycznie .
|
|
 |
[cz.1] A może on mnie wcale nie zostawił ? Odszedł, bo nie chciał, bym cierpiała. Nasz związek był przecież tak bardzo skomplikowany, zadawał mi tyle bólu. Może nie chciał, bym przeżywała każdy jego dzień w którym był taki bliski śmierci. Może nie chciał opowiadać mi o tym, że o mało nie zginął. Przecież jego życie codziennie było zagrożone. Jego świat to ryzyko i spotkania ze śmiercią. Wiedział jak bolał mnie sposób jego życia i postępowania. Może chciał mi ułatwić to wszystko. Może zamiast płakać przez każdą noc i krzyczeć jak bardzo mnie zranił, powinnam pójść do niego, rzucić mu się w ramiona i powiedzieć, że będę szczęśliwa dzieląc z nim jego niebezpieczny świat ? Powodem jego odejścia mogło być tyle czynników, lecz najbardziej obawiałam się, że przestał mnie kochać. Że wcale nie darzył mnie tym uczuciem, o którym mi mówił. Że tylko przez chwilę uwierzył w miłość, która była między nami.
|
|
 |
Mimo pewności, że się nie odezwie, ciągle czekam na telefon, zapukanie do drzwi, e-mail, cokolwiek. Z jednej strony wiem doskonale, że nigdy nie zdecyduje się na jakiś sygnał, bo najzwyczajniej nie ma do tego powodów, a z drugiej, wierzę, że zatęskni i będzie czekał na moją odpowiedź... Nadzieja matką głupich, wiem. / bezimienni.
|
|
 |
- ja pierdole! - kurwa nie przeklinaj !
|
|
 |
jutro koniec świata. i nagle piosenka Pezeta " Gdyby miało nie być jutra " nabiera rzeczywistego sensu. [ yezoo ]
|
|
 |
Tracimy się, cholera. / xfucktycznie .
|
|
 |
Dobrze wiem, że czasem bardzo trudno mnie kochać, ale chyba łatwo zobaczyć miłość w moich oczach . [ Płomień 81 ♥ ]
|
|
 |
podnoszę w górę, zawieszone na ledwo trzymającej się taśmie, zdjęcie. przyglądam się mu dokładnie, rozdrabniając w głowie każdy, najdrobniejszy szczegół. trzymamy się za ręce, we trzy . szeroko szczerzymy swoje jeszcze mleczne ząbki i z radością wypowiadamy radosne ' cziss ' . ubrane w zwykłe rzeczy , nieoryginalne buty, czy bluzki , z nieładem na głowie, cieszymy się z każdej , wspólnie spędzonej chwili. później zajadamy się kurczakiem mamy, który był najwspanialszym momentem zakończenia dnia, o jakim mogło się wtedy pomyśleć. przechwalanie się zabawkami, ubraniami dla lalek , czy kłótnia o to , która gdzie ma stać - to była codzienność. ale przecież stanowiłyśmy jedność, i tak jest do dziś. mimo to, w życiu bym nie pomyślała, że ten uśmiech będzie tak szybko potrafił zniknąć z byle jakich powodów, nawet o niesmaczny obiad, czy źle wyprasowaną bluzkę. idiotyzm, wiem. [ yezoo ]
|
|
 |
jeden puszczony sygnał od Niego i od razu całą naukę szlag trafia. [ yezoo ]
|
|
|
|