 |
Dostarczyłeś mi tyle ciepła, troski i miłości. Wybacz, że w ogóle mogłam od Ciebie wymagać codziennej obecności, skoro Twoim zdaniem związek nie polega na byciu ani obok, ani razem. / xfucktycznie .
|
|
 |
Twoje odejście zniszczyło tę miłość. / xfucktycznie.
|
|
 |
Za wszelką cenę doszukiwałam się u niego wad, niedoskonałości, które choć trochę zlikwidowałyby tę chorą miłość. To, że był ideałem doprowadzało mnie do obłędu. / xfucktycznie .
|
|
 |
Nie mam tyle wódki, żeby to zrozumieć.
|
|
 |
ale przyznaj, Jego oczy będziesz pamiętać do końca.
|
|
 |
a w tej Twojej nieodwzajemnionej miłości czuję się jak więzień, który dostał dożywocie. [ yezoo ]
|
|
 |
Pomagam wszystkim wkoło, daje rady, jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił, a sama nie potrafię ogarnąć syfu, który rozrywa mnie od środka. Nie radzę sobie z jego uśmiechem, kiedy na mnie patrzy. Nie radzę sobie z ciszą, z którą mnie zostawia na kolejne tygodnie. Nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa. Mam milion wad, ale potrafię kochać. Potrafię oddać serce, jak nikt, nikomu.
|
|
 |
tak Mi przykro, że aż wcale.
|
|
 |
ten świat na Nas nie zasłużył. [ SS ♥ ]
|
|
 |
wstajesz rano przecierając zaspane jeszcze oczy. rozglądasz się po pokoju, ale przez ciemne zasłony dobija się tylko słońce. otwierasz drzwi i gołymi stopami zmierzasz do kuchni. na stole leży karteczka ' wrócę w poniedziałek rano. mama ' , chwilę później telefon od taty, że będzie dopiero za tydzień i sms od brata, że na weekend pojechał do Poznania. kładziesz się kanapie i załączając jakiś durny program dociera do Ciebie, że przez to monotonne życie człowiekiem jest w stanie zawładnąć samotność. [ yezoo ]
|
|
 |
gdy się urodziłam - płakałam, a wszyscy się śmiali. umierając - będę się śmiała, a wszyscy będą płakać.
|
|
 |
gdyby pogoda miała na imię ' Mariusz ' , powiedziałbym - Mariusz , weź przestań. [ kumpel - yezoo ]
|
|
|
|