 |
Zabawne, że gdy wreszcie mogę Cię mieć, odeszła mi na to ochota.
|
|
 |
" racja jest jak dupa, każdy ma swoją. "
|
|
 |
- córuś, skarbie. co Ty masz pod okiem? - zapytała mama zatrzymując Ją w korytarzu. - nic. - syknęła cicho, próbując przecisnąć się między ścianą, a natarczywie upartą mamą. - co zrobiłaś? - no nic. - to w takim razie skąd się wzięło to limo? - drążyła dalej. - w szkole, na w-fie.. - odpowiadała pół słówkami. - kochasz Go, prawda? - zapytała . ale Ona nie potrafiła odpowiedzieć Jej już nic. osunęła swoje ciało po chłodnej ścianie i ujmując twarz w dłonie rozryczała się, jak małe dziecko, któremu przed chwilą zabrano zabawkę. - On wszystko może, ale Ty na wszystko nie możesz pozwolić, skarbie. - wyszeptała przytulając do siebie jedyny skarb, jaki miała w życiu i o który chciała dbać jak najlepiej . [ yezoo ]
|
|
 |
Naprawdę nie wiem jak może zależeć mi na kimś takim. Jego charakter kontrastuje z moim. Zachowanie, drażni na każdym kroku. Przelotne uczucie, którym darzy ofiary swojego uroku. Sposób mówienia, niezbyt przekonujący, a jednak przyciąga jak magnes. Włosy, zawsze w nieładzie, z odrobiną żelu na ich krańcach. Wartości, które stawia najwyżej zupełnie inne do moich. Bo alkohol, znajomi, melanże i papierosy nie mają nic wspólnego z dobrymi studiami, wymarzonym zawodem i szczęśliwym życiu, jakiego pragnę. A może właśnie chodzi o to, by oduczył mnie bycia taką jaką jestem. By przepełnił mnie spontanicznością i życiem z dnia na dzień, nie martwiąc się o jutro. Jego postawa jest naganna, a mimo to przyznaję, imponuje mi. Tym, jak zatraca się w swoich pasjach. Jak wiernie niesie pomoc swoim bliskim. Choć najbardziej krzywdzą jego nieziemsko brązowe oczy, których spojrzenie stapia dumę, zachęca do złamania zasad i nakazuje do wpadnięcia w jego niebezpiecznie tajemnicze ramiona. / xfucktycznie .
|
|
 |
otwarłam książkę z biologii, szukając w spisie działu ' grzyby '. dostrzegłam, iż dział ten posiada tylko 10 stron. energicznie wysłałam sms'a do kumpeli powiadamiając Ją, że zamierzam się tego nauczyć. niestety Moje szczęście nie trwało długo, 10 minut później dostałam wiadomość ' ej, ale tam jeszcze kazała nauczyć się z 60 stron z poprzedniego działu ' O.o [ yezoo ]
|
|
 |
- córka, co Ty tu jeszcze robisz? lekcje zaczęły się dwie godziny temu ! - jakie lekcje? O.o - uczyłaś się wczoraj na sprawdzian z historii i nie poszłaś? - jaki sprawdzian? O.o - zaraz pewnie wychowawca będzie dzwonił, że znów na wagarach jesteś! - jaki wychowawca? O.o - a idź w cholerę ! dobranoc, kurwa ! [ yezoo & mama ]
|
|
 |
przekomiczne są dla Mnie te niunie, które późną nocą usilnie starają się wychwytać każdego naiwniaka, jaki przejdzie ich ulicą. szepczą jakieś ponętne słówko na ucho oczekując na jakikolwiek gest z Jego strony. bywa, że uda im się zaciągnąć go tam, gdzie ich miejsce.a jeśli nie, to z wielką premedytacją i przepełnioną w wulgaryzmy gębą wypominają, że nie są zwykłymi szmatami. fakt, zwykłymi może nie, za to charakterystycznie kurewskimi i niezwykle dającymi dupy za marny świstek papieru. [ yezoo ]
|
|
 |
jedyny romans jaki mamy to ten z wódką,to chyba ona jest naszą drugą połówką. [ Miuosh ]
|
|
 |
zwiewna sukienka na Jej drobnym ciele tańczyła wraz z powiewem wiatru. chłodne powietrze powoli odbierało rumieńce z Jej twarzy. dłonie zaczęły robić się coraz zimniejsze. w wyniku czego w końcu opadła z sił. usiadła na piasku, który w południe rozpala stopy do maksimum. tej nocy, było inaczej. wszystko stało się dla Niej jasne, nie miała już nic, co mogłoby Ją uszczęśliwić. straciła sens życia, co wtedy wydawało się łatwością. dziś niestety, jest jednym z powodów, dla których wciąż stawia pytanie ' dlaczego wydałaś Mnie na ten cholernie trudny świat, mamo? ' . [ yezoo ]
|
|
 |
- Odszedł? - Tak. - Na zawsze? - Nie kurwa, wyszedł po mleko, zaraz wróci.
|
|
 |
uważaj szmato, bo zrobię Ci z ryja mozaikę. [ pm ]
|
|
|
|