 |
Może nadszedł czas, aby przestać zamartwiać się drobnostkami, życiem innych i rzeczami, które nawet w najmniejszym stopniu nie zależą ode mnie. Może, żeby zyskać szacunek innych trzeba okazać trochę dystansu i chłodu. Mówić oschle, być obojętnym na ludzkie cierpienie, bo przecież nikt nie przejmie się, gdy Tobie znów zawali się świat. Nikogo nie obchodzi to, że on po raz kolejny okazał się podłym typem, który obudził w Tobie uczucia, o których nie miałaś pojęcia. Nie ma sensu na siłę pomagać ludziom, którzy nadal i wciąż żyją z przekonaniem, że jej nie potrzebują. Niby dlaczego nie miałabyś choć przez chwilę odegrać egoistki, odciąć się od cudzych problemów i zachować dystans do tych wszystkich spraw ? Zrozum, tak żyje się przyjemniej. / xfucktycznie .
|
|
 |
Chyba w końcu dotarło do mnie, że jestem warta wystarczająco dużo, żeby czuć się dobrze zawsze, żeby wierzyć w siebie zawsze, żeby nie brać sobie do serca tego, że parę osób okazało się być fałszywymi kurwami, nauczyłam się być szczęśliwą z powodu tego jaka jestem, nawet jeśli nie będę miała z kim tego szczęścia dzielić. / niecalkiemludzka
|
|
 |
na świecie jest tylko jedna osoba, która zna Mój każdy najmniejszy szczegół. która ma pojęcie jakie są Moje nieznośne wady. człowiek, który potrafiłby wymienić Moje wszelkie obawy. który byłby w stanie wypisać wszystkie żenujące akcje. który wie ile łyżeczek sypię do herbaty i jak bardzo są zaspane Moje oczy z rana. osoba mająca pojęcie o położeniu Moich pieprzyków na ciele i barwie rumieńców pojawiających w jakiejś chwili. to ktoś, kto idealnie zna Moją przeszłość i stanowczo obiecywał zbudować przyszłość. mężczyzna, który jako jedyny miał pozwolenie do Moich ust. który był tym nielicznym, jakiemu udało się skraść Moje serce. który zapragnął pozostawić wspomnienia i odszedł zabierając przeszłość. [ yezoo ]
|
|
 |
zapewne jest kilka osób, które Ci czegoś zazdrości. kilka ludzi, którzy chcieliby być na Twoim miejscu. jest grupka facetów, którzy chcieliby Cię mieć. ekipa ludzi, którzy chcą dla Ciebie dobrze. garstka tych, którzy zawsze są przy Tobie. zaś masa tych, którzy oczekują Twoich błędów. są osoby, którym ufasz i są też te, na których się zawiodłaś. część osób, które uszczęśliwiłaś i mniejsza ilość, którą pokochałaś. a teraz przeczytaj to jeszcze raz, założę się, że do każdej z tych grup przydzieliłaś choć jednego człowieka. bo nie ma na świecie osoby, która byłaby w czymś idealna i zawsze podporządkowana. nie ma drugiego Boga. nie ma człowieka, który by kochał, zazdrościł, kłamał, nienawidził, oszukiwał i uszczęśliwiał jednocześnie. [ yezoo ]
|
|
 |
kolejnego razu, może już nie być.
|
|
 |
nie próbuj w walentynki przysłać Mi jakiegoś marnego listu. albo pójść na łatwiznę i napocić się przy smsie. nie podstawiaj pod próg krwistej róży, albo całego bukietu z liścikiem w środku. nie dzwoń, ale też nie zaczepiaj Mnie na ulicy. nie tłumacz, że żałujesz i wiesz, co straciłeś. nie wmawiaj, że kochasz i nigdy nie przestałeś. bo jeśli by tak było to starałbyś się codziennie, a nie tylko w to marne święto. [ yezoo ]
|
|
 |
- ile to będzie kosztować? - co łaska. - a za ile ksiądz łaskę robi? - zależy komu.
|
|
 |
podejdź bliżej mała ujadająca suko i wyszczekaj Mi w twarz to, co wewnętrznie dusisz w sobie. a no tak, przepraszam. zapomniałam, że Twoja odwaga kończy się po drugiej stronie ulicy. [ yezoo ]
|
|
 |
to tutaj zapaliłam pierwszego papierosa i zasmakowałam wódki. tutaj przeżyłam swoją pierwszą miłość. tutaj zaufałam ludziom, a później się zawiodłam. tutaj mam miejsce, w którym mogę się wypłakać. tutaj jest dom, który daje Mi bezpieczeństwo. tutaj pierwszy raz zgubiłam wiarę w siebie. tutaj cierpiałam, aż brakowało Mi łez, by się wypowiedzieć. tutaj pierwszy raz wewnętrznie umarłam. i mimo wszystko nie zostawię tego miasta, tylko dlatego, że cierpię, bo zwykły skurwysyn miał czelność zniszczyć Mi życie. [ yezoo ]
|
|
|
|