 |
-kocham go.
- dziewczyno, ogarnij się! nie widzisz jaki on jest?! czy ty naprawdę nie zauważasz jego wad?!
- a czy ty myślisz, że ja szukam u niego wad.. ja ciągle szukam miłość w jego oczach.
tej naszej małej miłości. i ciągle mam nadzieje, że w końcu ją ujrzę.
|
|
 |
- Tato...
- Co?
- Gówno 1-0 dla mnie.
- Nigdzie nie wychodzisz 1-1.
|
|
 |
pozostało mi wpatrywać się w dym papierosa i zastanawiać się nad tym, co już spierdoliłam, a czego jeszcze nie zdążyłam spierdolić.
|
|
 |
tak wiele rzeczy powinnam Ci powiedzieć. wyliczyć, ile to razy o Tobie śniłam i ile razy nie mogłam przez Ciebie zasnąć. udowodnić Ci, że mam uśmiech przeznaczony tylko dla Ciebie.. i spojrzenie też takie mam.
|
|
 |
Skąd wiem, że on będzie moim kumplem a nie chłopakiem? To proste, ani trochę nie mam ochoty wylądować z nim w łóżku./ haha prawda./ nie moje.
|
|
 |
-nie sądzisz, że są ważniejsze i fajniejsze rzeczy, niż wino, amfa i papierosy? -nie. -też tak sadzę.
|
|
 |
-co tam? -nic w sumie, tak pusto, bez uczuciowo.. -tęsknisz! -ja?! co ty mówisz.. nigdy nie tęskniłam za jego niebieskimi oczami, za jego rozczochranymi blond włosami, za jego ustami.. -nono mała, przecież widzę.
|
|
 |
w tej chwili potrzebuje faceta. nie chcę blondyna z niebieskimi oczami. chcę tego często nieogarniętego bruneta z czekoladowymi oczami. chcę ? nie, nie chcę. potrzebuję.
|
|
 |
- dziecko czemu ty jesteś w szpitalu?
- też jestem zawiedziona...miała być kostnica.
|
|
 |
- ej , księżniczko.
- yyy, chyba mnie z kimś pomyliłeś.
- nie. dla mnie jesteś naiwna jak Śnieżka, pracowita jak Kopciuszek, słodka jak Śpiąca Królewna, romantyczna jak Roszpunka, delikatna jak "księżniczka na ziarnku grochu"...
- ee. zbyt wiele bajek Ci mama czytała w dzieciństwie ?
|
|
 |
byli na imprezie . osobno . ona tańczyła z kim popadnie , on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem . w końcu nie wytrzymał , wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho - jestem zły i zazdrosny . zadowolona ? - wtuliła się w jego szyję - bardzo . - odpowiedziała , czując , jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej . - nie chcę cię stracić , rozumiesz ? - przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała : - to nie trać .
|
|
 |
Kochać to nie znaczy obmacywać się na każdym kroku.
|
|
|
|