|
jak mogłaby być tak naiwna.. jak mogłam.. w głowie mi się to nie mieści, jak mogłam myśleć, że on nadal mnie kocha.. idiotka!
|
|
|
właśnie pękło mi serce. zjebany fejs. czy zawsze musi wszystko mówić, pokazywać ?!
|
|
|
daje ci tyle podpowiedzi; jebane posty na fejsie, opisy na gadu, wyraz twarzy, a ty nic. naprawdę nie rozumiesz, że cię kocham? jesteś aż tak głupi, czy udajesz, że nie wiesz?!
|
|
|
LOADING- trwa zapominanie o M.- proszę poczekać.
|
|
|
nigdy więcej nie mów mi, że jestem dla ciebie ważna! nawet nie wiesz, jak boli mnie ta świadomość, że -niby- jestem dla ciebie ważna, ale jednak nic do mnie nie czujesz.. że nie możesz ze mną być.
|
|
|
jak mogłeś mówić do mnie 'skarbie', 'kochanie' nie czując do mnie nic!? jak mogłeś mówić 'kocham'-wtedy gdy podnosiłeś mnie, aby mnie pocałować- nie czując do mnie kompletni nic!? jak mogłeś tak wiele słów wypowiedzieć, które wypowiadają ludzie zakochani!?
|
|
|
'chodź ze mną na papierosa, a wszystko Ci wybaczę. zobaczysz.'- gdyby było tak łatwo..
|
|
|
Pełno Ciebie we wszystkich zakątkach mnie!
|
|
|
nie mogę nadal tego pojąć , że wybrałeś plastik niż naturę .
|
|
|
- Dziecko, co się z tobą dzieje? - Mamo, mnie po prostu
przerastają problemy.
|
|
|
Siedząc pod mostem, zapaliła kolejnego papierosa.
Znajdując pobite butelki przypominała sobie jego.
Butelki były jak jej serce. Rozbite w tysiącach kawałkach.
Wdychając kolejnego bucha, myślała co by było gdyby.
Od trzeciego papierosa zakręciło jej się w głowie.
Czuła się jak szmata wykorzystana przez niego.
Porzucona, nie mająca nikogo kto by mógł ją przytulić, pocieszyć.
Po czasie stawało się to jej codziennością.
|
|
|
|