 |
|
Pamiętam przełom, godzina prawdy, dach bloku
Smak porażki, brak nadziei i ten żal w oku
|
|
 |
|
Gwóźdź w oportunizm, już nie zyskasz moim kosztem nic
|
|
 |
|
Jeśli byle chuj może być tu władcą dusz
Ten kraj to trup, jestem nekromantą. Bóg
Jest ze mną, jak wszyscy ci, których krzyżuje świat
Świat? Tym razem ukrzyżuję go ja
|
|
 |
|
wiele razy dostałam od ojca takie wpierdol, że ledwie mogłam się ruszać - a mimo to, zawsze na mojej tawrzy gościł uśmiech. moje serce już od dawna dość mocno nawala - a mimo to, nadal tańczę i biegam kilka kilometrów dziennie. matka zawsze mówiła mi, że do niczego w życiu nie dojdę- a zdałam maturę, i teraz w pełni realizuję swoją pasję. więc proszę Cię, nie opowiadaj mi bzdur o ograniczeniach - bo wystarczy wziąć się w garść, i działać - a nie wciąż marudzić, że przecież nie mam warunków - bo powiedz mi, z której strony ja miałam jakiekolwiek warunki? z żadnej, a mimo to udało mi się zrealizować marzenia. || kissmyshoes
|
|
 |
|
byliśmy w klubie. ja z przyjacielem siedziałam przy stoliku, a siostra poszła do baru po jakiegoś drinka. nagle zaczął dowalać się do Niej jakiś koleś. widać było, że siostrze podrwy się nie podoba. całej sytuacji przyglądałam się ja,i przyjaciel. gdy koleś objął siostrę, już miałam iść w kierunku baru, ale przyjaciel zrobił to szybciej. za chwilę stał już obok siostry. 'rusz tą rękę chociaż milimetr niżej, to Ci ją upierdolę' - rzucił w Jego kierunku. koleś odbił, marudząc coś pod nosem, a ja z uśmiechem na ustach siedziałam przy stoliku, utwierdzając się w przekonaniu, że ręce Mateusza, to te idealne w których mogłam zostawić siostrę, i te, przy których zawsze może czuć się bezpiecznie - podobnie jak i ja. || kissmyshoes
|
|
 |
|
You found a million ways to let me down . \ znalazłeś milion dróg aby mnie zawieść .
|
|
 |
|
mam ochotę wpakować się do byle jakiego kartonu i wysłać na księżyc.
|
|
 |
|
od początku nikogo nie chciałam słuchać, że to szaleństwo.
|
|
 |
|
powiedziałeś, że nie wierzysz w uczucia.
|
|
 |
|
Dokąd iść gdy nie ma dokąd pójść ?
|
|
 |
|
Kiedyś opowiem Ci o tym jak mnie kochałeś. Nie uwierzysz.
|
|
|
|