 |
Chcę uciec albo umrzeć albo się rozjebać. Chcę być ślepa i niema i nie mieć serca. Chcę się wczołgać do dziury i nigdy nie wyjść. Chcę zmieść swoje istnienie z powierzchni ziemi. Z powierzchni jebanej ziemi.
|
|
 |
nie odczuwam nienawiści i żalu do świata, ale jeszcze sobie nie potrafię wybaczyć.
|
|
 |
może nie będę się tak czuła przez większość czasu, może opuści mnie przemożna chęć, żeby pić i brać, może będę przygnębiona i czasem pomyśle o samobójstwie, może będę odczuwała smutek i miała poczcie straty tak silne i głębokie jak nigdy dotąd w swoim życiu pełnym smutku i strat, ale teraz coraz lepiej daje sobie rade.
|
|
 |
chcę drinka. chcę pięćdziesiąt drinków. chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego, najbardziej trującego alkoholu na ziemi. chcę pięćdziesiąt butelek. chce cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyn tak duży, żeby się w nim utopić. chcę czegoś, wszystkiego, czegokolwiek, jakkolwiek, ile tylko się da, by zapomnieć.
|
|
 |
ludzie zawsze widzą to co chcą widzieć 'znów się stoczyłeś? z powrotem pijesz?' to obca ziemia, jesteś jak wróg, najchętniej by Cię zamknęli, wyrzucili klucz. zaciśnij zęby, sam niczego nie zmienisz, uśmiechnij się, ręce schowaj do kieszeni.
|
|
 |
czujesz tą chemie nadpsutej przyjaźni?
|
|
 |
uciekasz, bierzesz rozbieg, skaczesz ze skały, modlisz się w duchu by anioły Cię złapały. znów zabijasz swego Boga, kryzys wiary, są rzeczy nad którymi nie mamy władzy.
|
|
 |
fałszywe mordy, które były ze mną. dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą.
|
|
 |
to zimny świat, jedynie łzy tu parzą.
|
|
 |
mgła już opadła, wszyscy zawiedli, rozczarowanie to chleb powszedni. < sorry, że tak długo mnie nie było. >
|
|
 |
|
chciałabym mieć normalne życie, i być po prostu szczęśliwa, ale chyba nie jestem dobra w byciu szczęśliwą. / ekstaaza
|
|
 |
a pierdole czemu mi to robisz, kiedy kocham Cie, przez Ciebie bede pic, alkohol wykończy mnie, po co te bajki, ze to też boli Cię, przestań juz pierdolić te głupoty, prosze Cię.
|
|
|
|