|
Możesz wychylić do dna nawet litra, a jednak, nie odnajdziesz uczuć w dużych cyckach bez serca
|
|
|
Bo my mierzymy sukces nieco inną miarą, czy decyzje dadzą Ci wstyd, czy chwałę na starość
|
|
|
błędy są źródłem pokory, jeśli masz mózg, a nie próżnię, bo wyssał go egoizm
|
|
|
Siła to jedność, jedno tempo, pod ręką bit i kajet, na piersi czarne słońce, na stopach para czarnych Najek. Uniesiony środkowy palec, Wu Es eR Ha, a nie wytwórnia bajek !
|
|
|
Wysyłam w niebo słowa, by spadły w twoim mieście Jestem jednym z powodów, przez które ziemia się trzęsie
|
|
|
miłość nie umiera , nie ulatuje jak kariera rapera. Jeśli wygasa to znaczy że nigdy nie płonęła.
|
|
|
i minęło kilka lat, pełno ludzi, więcej szmat. przebyłem drogi szmat odmieniony na bogato, życiowy maraton
|
|
|
Pamiętasz te dziewczyny, były słodkie jak miód. Dziś to materialistki co chcą Porsche i chuj. Plastikowy świat pełen plastikowych Barbie
|
|
|
tak łatwo tu zwariować, minąć sie z prawdą . Ten nonsens mnie zbudował ja próbuje sie ogarnąć
|
|
|
Serce w serce, przecież znasz moje życie
To pieprzone upadki i wzloty, nigdy constans
Emocji sinusoida, proszę zostań
|
|
|
Pokusom stawiam opór, jestem swego pecha katem,
chuj w ryj fałszywym kumplom to mój na życie patent.
|
|
|
Kolejny mach, słodki dym, gilgot na płucach,
zanim odpalę Snoop Dogga zarzucam,
głową podrzucam, delikatnie w bit,
bez schizy na wizji miasto śpi jest git
|
|
|
|