 |
czasami człowiek musi zwolnić. musi przemyśleć co jest a czego nie ma. czasami ciężko jest siedzieć w głupim fotelu i myśleć nad niedokończonymi rozmowami. co mogło się powiedzieć a co mogło się zrobić. wiem jedno przeszłości nie zmienisz. zostawiasz ją. chcesz uniknąć jednej myśli ze to on dawał ci szczęście. że to on był zamiennikiem całego świata. dopijam głupiego drinka w tym głupim fotelu i co? nic już nie mam. wszystko stracone.
|
|
 |
najgorsze są wieczory. wtedy wszystko wraca.
|
|
 |
'miłość ponoć miała uskrzydlać, ale co wyszło, podcięła skrzydła'
|
|
 |
'chcesz, by była tylko Twoja, ale Ty nie tylko jej, tak się składa, że w tą stronę nie da się'
|
|
 |
“ Po co nosić maskę, gdy nie ma się już twarzy? ”
— Cioran
|
|
 |
nie wiem co mnie bardziej przeraża. zobaczyć Cię ponownie, czy nie zobaczyć Cię już nigdy.
|
|
 |
'to, co było piękne jest już za nami. teraz stanie się to wspomnieniami.'
|
|
 |
nic nie jest sztuczne kiedy w pokoju zostajemy sami,
znowu zielsko krusz kiedy w pokoju zostajemy sami,
ona kręci ten blusz kiedy w pokoju zostajemy sami,
i kręci mi blanty i kręci mi tyłkiem i najbardziej mnie kręci że nie ma granic,
w ogóle i ściąga koszulkę i ściągamy bucha i nic nie jest sztuczne nadal,
|
|
 |
Wszyscy wokół, tacy mili, bez winy
Pytają 'co słychać?' ale nie chcą wiedzieć
Mówię cudzym głosem jak Milly Vanilli
I się nie odsłaniam, tak będzie lepiej
Właściwie tylko Ty mnie znasz, i nie żyłbym gdyby nie rap
I nie kochałem innej jak Ciebie
|
|
 |
Na moje spojrzenie w beznadziei, twój bóg mi tylko przytaknął
Twoje spojrzenie w beznadziei, ten ból to wszystko co masz
Nasze marzenia już inni mieli, są wszystkim tylko nie prawdą
|
|
 |
I pierdolony weltschmerz
Widzę wszystko czego nie chcę
Te głosy w głowie, weź mnie gdzieś w bezpieczne miejsce
|
|
 |
A rano chlusnę paracetamol
Dymie duś mnie, no dalej duś mnie, mam inhalator
|
|
|
|